4U9525: Pierwszy oficer ukrywał chorobę
Niemiecka prokuratura w Düsseldorfie ujawniła dziś (27.3) zawartość
dokumentacji, z której wynika, że pierwszy oficer z rozbitego airbusa A320 linii
Germanwings ukrywał chorobę przed swoim pracodawcą.
Reklama
Samolot linii Germanwings lecący z Barcelony do Dusseldorfu rozbił się we wtorek we francuskich Alpach. Na pokładzie airbusa A320 znajdowało się 150 osób, w tym sześciu członków załogi. Wszyscy zginęli w katastrofie. Przyczyną katastrofy najprawdopodobniej było celowe skierowanie maszyny w kierunku ziemi przez pierwszego oficera, który zamknął się w kokpicie po wyjściu kapitana lotu.
Prokuratura potwierdziła, że podczas przeszukania mieszkania pilota nie znaleziono żadnego listu pożegnalnego ani innego dowodu na polityczną lub religijną działalność Andreasa Lubitza. Jednak niemiecki urząd zabezpieczył dokumentację medyczną, która wskazuje na obecność choroby i związanych z nią zabiegów.
- Wstępna analiza materiału dowodowego pozwala nam przypuszczać, że pierwszy oficer ukrywał swoją chorobę przed pracodawcą i środowiskiem zawodowym - możemy przeczytać w oficjalnym oświadczeniu niemieckiej prokuratury.
Dokumentacja zawiera zapiski o przebiegu choroby, notatki personelu medycznego odnośnie profilaktyki i działań, które obejmują ostatnie okresy, w tym także dzień katastrofy. Według informacji przekazanych przez śledczych, niektóre z tych dokumentów zostały podarte.
- Dalsze badanie i ocena dokumentacji medycznej potrwa jeszcze co najmniej kilka dni - podsumowała prokuratura w Düsseldorfie.
Prokuratura potwierdziła, że podczas przeszukania mieszkania pilota nie znaleziono żadnego listu pożegnalnego ani innego dowodu na polityczną lub religijną działalność Andreasa Lubitza. Jednak niemiecki urząd zabezpieczył dokumentację medyczną, która wskazuje na obecność choroby i związanych z nią zabiegów.
- Wstępna analiza materiału dowodowego pozwala nam przypuszczać, że pierwszy oficer ukrywał swoją chorobę przed pracodawcą i środowiskiem zawodowym - możemy przeczytać w oficjalnym oświadczeniu niemieckiej prokuratury.
Dokumentacja zawiera zapiski o przebiegu choroby, notatki personelu medycznego odnośnie profilaktyki i działań, które obejmują ostatnie okresy, w tym także dzień katastrofy. Według informacji przekazanych przez śledczych, niektóre z tych dokumentów zostały podarte.
- Dalsze badanie i ocena dokumentacji medycznej potrwa jeszcze co najmniej kilka dni - podsumowała prokuratura w Düsseldorfie.