CSA zwolni 280 pracowników
Linie Czech Airlines (CSA) zwolnią 280 osób czyli 36 proc. obecnie
zatrudnionych pracowników. Zwolnienia związane są z wycofywaniem z
floty sześciu Airbusów A320 oraz dalszym planem restrukturyzacyjnym przewoźnika.
Reklama
Pracę w czeskim przewoźniku straci 70 pilotów, 150 stewardess oraz 60 pracowników biurowych. Według zapowiedzi Travel Service, jednego z głównych udziałowców CSA, wynika, że część z nich (około 50 osób) ma zostać zatrudnionych w linii Smartwings (na A320), a także w samym Travel Service.
W 2013 r., mimo tych strategicznych zmian i wdrożenia do floty zapewnionego przez Korean Air Airbusa A330-300, CSA straciły niemal miliard koron czeskich netto (ok. 150 mln zł). Był to piąty rok strat z rzędu. W tym roku przewoźnik traci na odpływie pasażerów ze wschodu, bo loty do Rosji i innych krajów WNP były ważnym celem czeskich linii.
- Decyzja dot. wycofania floty Airbusów A320 spowodowana była znacznym spadkiem liczby pasażerów z Federacji Rosyjskiej i innych krajów byłego Związku Radzieckiego, a także kryzysem na Ukrainie. Niektóre środki restrukturyzacyjne, głównie w obszarze przychodów, takich jak nowa koncepcja biletu w jedną stronę, zmiany rozkładu lotów i zmiany siatki połączeń (w tym na rynku rosyjskim), przyniosły już pierwsze rezultaty - powiedział Daniel Sabik, rzecznik prasowy Czech Airlines.
CSA są w nieustannej restrukturyzacji od kilku lat. W ubiegłym roku inwestorem strategicznym firmy zostały linie Korean Air, które kupiły 44 proc. udziałów. W grudniu 2013 r. koreańska spółka skorzystała z prawa do pozyskania dalszych 34 proc. udziałów, które natychmiast odsprzedała Travel Service. Ok. 20 proc. udziałów w spółce ma państwowy Cesky Aeroholding, spółka czeskiego Ministerstwa Finansów skupiająca branżę lotniczą, a pozostałe ok. 2 proc. spółka ubezpieczeniowa Ceska pojistovna.
Obecnie flota przewoźnika składa się z 22 samolotów: dziewięciu Airbusów A319, czterech A320, jednego A330-300, trzech ATR-ów 42-500 oraz pięciu ATR-72.
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk
W 2013 r., mimo tych strategicznych zmian i wdrożenia do floty zapewnionego przez Korean Air Airbusa A330-300, CSA straciły niemal miliard koron czeskich netto (ok. 150 mln zł). Był to piąty rok strat z rzędu. W tym roku przewoźnik traci na odpływie pasażerów ze wschodu, bo loty do Rosji i innych krajów WNP były ważnym celem czeskich linii.
- Decyzja dot. wycofania floty Airbusów A320 spowodowana była znacznym spadkiem liczby pasażerów z Federacji Rosyjskiej i innych krajów byłego Związku Radzieckiego, a także kryzysem na Ukrainie. Niektóre środki restrukturyzacyjne, głównie w obszarze przychodów, takich jak nowa koncepcja biletu w jedną stronę, zmiany rozkładu lotów i zmiany siatki połączeń (w tym na rynku rosyjskim), przyniosły już pierwsze rezultaty - powiedział Daniel Sabik, rzecznik prasowy Czech Airlines.
CSA są w nieustannej restrukturyzacji od kilku lat. W ubiegłym roku inwestorem strategicznym firmy zostały linie Korean Air, które kupiły 44 proc. udziałów. W grudniu 2013 r. koreańska spółka skorzystała z prawa do pozyskania dalszych 34 proc. udziałów, które natychmiast odsprzedała Travel Service. Ok. 20 proc. udziałów w spółce ma państwowy Cesky Aeroholding, spółka czeskiego Ministerstwa Finansów skupiająca branżę lotniczą, a pozostałe ok. 2 proc. spółka ubezpieczeniowa Ceska pojistovna.
Obecnie flota przewoźnika składa się z 22 samolotów: dziewięciu Airbusów A319, czterech A320, jednego A330-300, trzech ATR-ów 42-500 oraz pięciu ATR-72.
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk