Światowy ruch w lipcu wzrósł o 5,3 proc.
Przewoźnicy zrzeszeni w Międzynarodowym Stowarzyszeniu Transportu Lotniczego (IATA) odnotowali w lipcu br. wzrost ruchu lotniczego o 5,3 proc. rok do roku. Najszybciej ruch wzrasta na Bliskim Wschodzie.
Reklama
Zgodnie z danymi IATA wartość RPK (pasażerokilometry w odniesieniu do podróżnych płacących) wzrosła o 5,3 proc. w lipcu rok do roku, w tym nieco szybciej na trasach międzynarodowych (5,5 proc.) niż krajowych (4,9 proc.). Oferowanie (ASK) wzrosło o 5,3 proc., a średnie wypełnienie wyniosło 82,3 proc.
Najszybciej rósł ruch na Bliskim Wschodzie. Linie z tego regionu zanotowały wzrost RPK 9,2 proc. rok do roku. Powyżej średniej były także Ameryka Łacińska (6,7 proc.) i Azji-Pacyfiku (5,6 proc.). Europa była dokładnie na poziomie średniej (5,3 proc.), a Afryka nieco poniżej (4,9 proc.). Najwolniej ruch rośnie w Ameryce Północnej (2,9 proc.).
Spośród wybranych rynków krajowych najszybciej ruch rósł w Rosji (9,9 proc.), co wynikało m.in. z obniżek cen biletów krajowych po nałożeniu sankcji na Rosję i spadku ruchu międzynarodowego. W Chinach ruch wzrósł o 8,8 proc., a w Indiach o 6 proc. W Japonii i Stanach Zjednoczonych wzrosty były mniejsze i wyniosły odpowiednio 4,6 proc. i 3,9 proc. W Australii ruch krajowy zmalał o 1,6 proc.
- Linie lotnicze są na dobrej drodze, by zarobić 18 mld dolarów w tym roku. Ale to marża tylko na poziomie 2,4 proc., co nie pozostawia dużego buforu. Nie możemy ignorować ryzyk, takich jak wybuch epidemii eboli w Afryce Zachodniej, słabość strefy euro, konflikt we wschodniej Ukrainie i niestabilność na Bliskim Wschodzie - skomentował cytowany w komunikacie prasowym Tony Tyler, dyrektor generalny IATA.