Malaysia Airlines znacjonalizowane, będzie restrukturyzacja

W tym roku przewoźnik stracił także dwa samoloty boeing 777-200 w katastrofach, które prawdopodobnie nie były z winy linii. W marcu zniknął i rozbił się samolot wykonujący rejs MH370 z Kuala Lumpur do Pekinu. Do dziś nie znaleziono wraku, a w katastrofie zginęły 239 osoby. W lipcu nad wschodnią Ukrainą zestrzelony został samolot wykonujący rejs MH17 z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Śmierć poniosło 298 osób.

Dla malezyjskiego przewoźnika oznaczało to duży cios wizerunkowy i finansowy. Pojawiła się realna groźba bankructwa notowanej na giełdzie w Kuala Lumpur spółki. Sprzedaż biletów przewoźnika w Chinach spadła o 60 proc.

Do akcji wkroczył jednak państwowy fundusz, który już wcześniej miał 69,37 proc. udziałów. Khazanah Nasional do tej pory wyłożył już ponad 5 mld ringgitów na finansowanie działalności Malaysia Airlines. Za brakujące akcje zapłaci nawet 1,4 mld ringgitów. W przeliczeniu na jeden walor to cena o ponad 12 proc. wyższa niż bieżąca wycena na parkiecie giełdzie w Kuala Lumpur.

Całkowita nacjonalizacja ma otworzyć drogę do głębokiej restrukturyzacji linii. Będzie ona dotyczyła cięcia tras, zwolnień, wymiany kierownictwa linii, a być może także rebrandingu. Ten ostatni krok miałby zmniejszyć identyfikację linii z dwoma katastrofami z tego roku.

Timothy Ross, analityk transportu z Credit Suisse, cytowany przez Reutersa, ocenia, że Malaysia Airlines powinna zwolnić nawet do 5 tys. pracowników z niemal 20 tys. zatrudnianych osób. Związkowcy ocenili, że mogą wesprzeć ten plan, ale tylko pod warunkiem, że wymieniony zostanie również zarząd linii.

Plan restrukturyzacji ma być gotowy przed końcem sierpnia.

fot. Marek Stus