Nowa "czarna lista" linii lotniczych
Reklama
Komisja Europejska opublikowała wczoraj (5.12) zaktualizowaną "czarną listę" linii lotniczych. Ze względów bezpieczeństwa samoloty tych przewoźników nie mogą wlatywać w unijną przestrzeń powietrzną.
Na listę trafiły m.in. wszystkie linie lotnicze z Nepalu. Poprawiły się z kolei standardy bezpieczeństwa przewoźników m.in. z Filipin, Sudanu i Zambii. Po konsultacjach z Brukselą rząd Libii zadecydował o utrzymaniu dobrowolnego zakazu lotów do Europy dla linii z tego kraju, choc Komisja Europejska podkreśliła, że w kraju poprawiły się standardy bezpieczeństwa.
To już 22. aktualizacja listy. Pierwszą wersję Komisja Europejska opublikowała w 2006 r.
- Obecna sytuacja dotycząca bezpieczeństwa w Nepalu nie pozostawia nam wyboru i musimy wpisać na listę wszystkich przewoźników z tego kraju. Mamy nadzieję, że zakaz skłoni władze lotnicze w tym kraju do poprawy. Z drugiej strony cieszę się z postępu na Filipinach, w Sudanie i Zambii. Te kraje, podobnie jak inne, w których następuje poprawa, wciąż sa na liście, ale wierzę w zmiany w dobrym kierunku - powiedział Siim Kallas, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej odpowiedzialny za transport.
Na liście znajdują się obecnie wszyscy przewoźnicy z 21 krajów - łącznie 295 linii. W części z nich są wyjątki - pięciu przewoźników z Indonezji może latać do Europy, podobnie jak trzech z Gabonu oraz jeden z Filipin. Kazachska Air Astana może latać do Europy, jednak nie wszystkimi samolotami ze swojej floty.
Ponadto Komisja wpisała na listę również dwie linie z krajów, które generalnie mają dobre standardy - Blue Wing Airlines z Surinamu oraz Meridian Airways z Ghany.
Kolejnych 10 linii jest objętych restrykcjami i może latać do Europy jedynie niektórymi samolotami. W tej grupie są między innymi północnokoreańskie Air Koryo, TAAG Angola Airlines, Iran Air oraz wspomniana Air Astana.