Flybe traci inwestora i zwalnia

Po sprzedaży udziałów przez Rosedale Aviation Holdings 85 proc. akcji Flybe będzie dostępnych w akcjonaracie rozproszonym.

Wycofanie się głównego udziałowca to kolejna ważna zmiana w strukturze własnościowej i menedżerskiej przewoźnika. Na początku listopada wieloletniego prezesa Jima Frencha zastąpił Simon Laffin. W lipcu dyrektorem generalnym został Saad Hammad, a dyrektorem ds. operacyjnych Paul Simmons.

Zmiany we Flybe, w tym również zwolnienie 500 z 2700 pracowników oraz sprzedaż slotów na lotnisku Londyn-Gatwick, są konieczne z uwagi na złe wyniki finansowe linii.

Zgodnie z końcoworocznym raportem Flybe za rok rozliczeniowy 2012-2013 (kończący się w marcu br.) ubiegłe 12 miesięcy było najtrudniejsze w 10-letniej historii przewoźnika. Strata linii sięgnęła 23,2 mln funtów netto (ok. 115 mln zł). W pierwszym półroczu rozliczeniowym (kwiecień-wrzesień br.) linia poprawiła wynik i odnotowała zysk wynoszący 13,2 mln funtów (ok. 67 mln zł).

Przewoźnik korzysta z floty samolotów Bombardier Q400NG, Embraer 175 oraz Embraer 195. W 2012 r. linia była największym przewoźnikiem regionalnym w Wielkiej Brytanii i miała ponad 52 proc. udziału na lotniskach poza Londynem. Liczba przewiezionych pasażerów przekroczyła 7 mln.

Dominik Sipiński

fot. Dominik Sipiński