Eurolot: Rzeszów-Wrocław później
Reklama
Połączenie lotnicze z Rzeszowa do Wrocławia nie wystartuje 30 września. Rejsy rozpoczną się niemal miesiąc później, 28 października.
- Nie rezygnujemy z połączenia, dalej w nie wierzymy. Opóźniamy jednak inaugurację, bo na październik sprzedaliśmy zbyt mało biletów, by miało to biznesowy sens - przyznaje Jacek Balcer, dyrektor marketingu w Eurolocie.
Loty z Rzeszowa do Wrocławia miały być elementem jesiennej ofensywy Eurolotu. Pod koniec sierpnia przewoźnik zapowiadał, że pierwszy rejs odbędzie się 30 września. Ma być obsługiwane samolotem ATR 42 pięć razy w tygodniu - po dwa loty dziennie w poniedziałki i środy oraz jeden w piątek.
- Docelowo chcemy latać na trasie z Wrocławia do Lwowa przez Rzeszów, nie mamy jednak jeszcze zgody na odcinek międzynarodowy - wyjaśnia Balcer. Eurolot stara się, by połączenie do Lwowa mogło wystartować jeszcze w tym roku. Jednak do końca października na pewno nie uda się uzyskać odpowiednich zezwoleń.
- Wydaje nam się, że miasta zrobiły zbyt mało dla promocji połączenia. Miasta te potrzebują więcej czasu na rozkręcenie, a miasto Rzeszów we Wrocławiu prawie wcale się nie promuje, podobnie zresztą jak Wrocław w Rzeszowie. Zaangażowanie miast daje dobre rezultaty, co widać po Krakowie, Gdańsku i Szczecinie. O tym, że my się z połączenia nie wycofujemy świadczy to, że kontynuujemy nasze akcje promocyjne w Rzeszowie i Wrocławiu - podkreśla Balcer.
Choć start połączenia zostanie przełożony, Eurolot nie rezygnuje ze swoich planów dotyczących lotów z wychowankami domów dziecka. 1 października odbędą się rejsy z tymi wyjątkowymi pasażerami pomiędzy Rzeszowem i Wrocławiem.
Dominik Sipiński
fot. Piotr Bożyk
- Nie rezygnujemy z połączenia, dalej w nie wierzymy. Opóźniamy jednak inaugurację, bo na październik sprzedaliśmy zbyt mało biletów, by miało to biznesowy sens - przyznaje Jacek Balcer, dyrektor marketingu w Eurolocie.
Loty z Rzeszowa do Wrocławia miały być elementem jesiennej ofensywy Eurolotu. Pod koniec sierpnia przewoźnik zapowiadał, że pierwszy rejs odbędzie się 30 września. Ma być obsługiwane samolotem ATR 42 pięć razy w tygodniu - po dwa loty dziennie w poniedziałki i środy oraz jeden w piątek.
- Docelowo chcemy latać na trasie z Wrocławia do Lwowa przez Rzeszów, nie mamy jednak jeszcze zgody na odcinek międzynarodowy - wyjaśnia Balcer. Eurolot stara się, by połączenie do Lwowa mogło wystartować jeszcze w tym roku. Jednak do końca października na pewno nie uda się uzyskać odpowiednich zezwoleń.
- Wydaje nam się, że miasta zrobiły zbyt mało dla promocji połączenia. Miasta te potrzebują więcej czasu na rozkręcenie, a miasto Rzeszów we Wrocławiu prawie wcale się nie promuje, podobnie zresztą jak Wrocław w Rzeszowie. Zaangażowanie miast daje dobre rezultaty, co widać po Krakowie, Gdańsku i Szczecinie. O tym, że my się z połączenia nie wycofujemy świadczy to, że kontynuujemy nasze akcje promocyjne w Rzeszowie i Wrocławiu - podkreśla Balcer.
Choć start połączenia zostanie przełożony, Eurolot nie rezygnuje ze swoich planów dotyczących lotów z wychowankami domów dziecka. 1 października odbędą się rejsy z tymi wyjątkowymi pasażerami pomiędzy Rzeszowem i Wrocławiem.
Dominik Sipiński
fot. Piotr Bożyk