Alitalia znów potrzebuje gotówki
Reklama
Alitalia wypuści na rynek udziały warte nawet 250 mln euro (ok. 1 mld zł), poinformowała agencja Reuters. Emisja pozwoli włoskiemu przewoźnik dotrwać do momentu zakończenia negocjacji z inwestorem strategicznym, Etihad Airways. Linia w ubiegłym roku zanotowała kolejną stratę, tym razem przekraczającą 500 mln euro.
Dominik Sipiński
Choć spółka z Abu Zabi zdecydowała się już dokapitalizować Alitalię, dzięki czemu obejmie 49 proc. udziałów, wciąż nie udało się zakończyć negocjacji. Kwestią sporną są m.in. niezbędne zwolnienia pracowników, na które nie chcą się zgodzić Włosi. Dyskusje toczą się także nad sposobem restrukturyzacji długu.
Rozmowy Etihad Airways i Alitalii mogą zakończyć się już wkrótce, nawet przed końcem lipca, ale pojawiło się ryzyko, że spółka do tego czasu utraci płynność finansową. Stąd niezbędna emisja akcji.
Wartość transakcji z arabskim inwestorem nie została ujawniona, ale nieoficjalnie mówi się o 560 mln euro. Przedłużające się rozmowy są jednak powodem do niepokoju - w piątkowym "Corriere della Sera" pojawiły się spekulacje, że Etihad postawił Alitalii ultimatum, którego termin upływa w poniedziałek (28.7). Doniesieniom tym zaprzeczyły jednak obydwie strony.
Alitalia w ciągu drugiego półrocza ubiegłego roku otrzymała od inwestorów łącznie 500 mln euro wsparcia. Przewoźnik pomimo całkowitej prywatyzacji w 2009 r. ciągle przynosi straty. W 2012 r. rezultat na działalności podstawowej wyniósł -119 mln euro, a w 2013 r. przewoźnik stracił 569 mln euro.
Największymi udziałowcami Alitalii są: grupa bankowa Intesa Sanpaolo (20,59 proc. akcji), włoska poczta (19,48 proc.) oraz bank Unicredit (12,99 proc.).
Dominik Sipiński