Swiss: Konflikt z załogami o płace

21 kwietnia 2014 13:21
16 komentarzy
Reklama
Załogi europejskiego oddziału linii Swiss, Swiss European Air Lines, będą prawdopodobnie latać na nowych samolotach Boeing 777-300ER. Przewoźnik nie osiągnął porozumienia w sprawie wynagrodzeń z pracownikami Swiss International Air Lines, oddziału, który obsługuje trasy dalekodystansowe oraz wąskokadłubowe Airbusy.

Swiss ma odebrać pierwsze z sześciu zamówionych Boeingów 777-300ER w 2016 r. Miały one trafić do oddziału Swiss International Air Lines. Obecnie ta część linii zajmuje się obsługą samolotów szerokokadłubowych (Airbusy A330-300 i A340-300) oraz wąskokadłubowych Airbusów z rodziny A320. Boeingi 777 zastąpią wysłużone A340.

Jednak szwajcarski przewoźnik nie doszedł do porozumienia ze związkiem zawodowym Aeropers, reprezentującym pracowników Swiss International Air Lines.



Linia proponowała podpisanie pojedynczego, wspólnego układu zbiorowego pracy obejmującego obydwa oddziały Swissa. Związkowcy z IPG, reprezentujący Swiss European Air Lines, już wcześniej zgodzili się na takie rozwiązanie.

Aeropers argumentuje jednak, że to byłoby rozwiązanie ze szkodą dla pracowników Swiss International Air Lines. Według związku linia planuje zmniejszenie floty Airbusów A319 i A320, przez co pogorszą się warunki załóg tego oddziału.

Skorzystać na tym mieliby pracownicy Swiss European Air Lines. Oddział obecnie zajmuje się obsługą samolotów Avro RJ100. Przydzielenie Boeingów 777-300ER do Swiss European Air Lines byłoby zatem istotną zmianą organizacyjną.



Zbiorowy układ pracy ze związkiem IPG wygasa w czerwcu tego roku. Aeropers ma zagwarantowane warunki co najmniej do 2016 r. Oznacza to, że Swiss może podpisać nowy układ tylko z IPG. Aeropers uważa jednak, że to oznaczałoby długotrwały konflikt pracodawcy z zatrudnionymi.

Aeropers dodaje, że w pewnych kwestiach udało się osiągnąć porozumienie. Dotyczy to np. kwestii promocji pilotów czy nowej bazy w Genewie. Jednak nie ma zgody na cięcia kosztów poprzez m.in. wydłużenie godzin pracy i skrócenie urlopów.

- Stworzony w Niemczech program cięć, oparty na presji i strachu, nie zadziała w Szwajcarii. Menedżerowie Swissa wywodzący się z Lufthansy nie rozumieją mentalności swoich szwajcarskich pracowników - ocenił Henning Hoffmann, dyrektor zarządzający Aeropers, cytowany przez "Flightglobal".

Obydwa oddziały Swissa w 100 proc. należą do Lufthansy. W 2013 r. szwajcarski przewoźnik osiągnął zysk operacyjny w wysokości 226 mln euro przy przychodach w wysokości 4,2 mld euro i zatrudniał ponad 8,6 tys. pracowników. Linia przewiozła 17 mln pasażerów przy średnim wypełnieniu wynoszącym 83,3 proc.

Dominik Sipinski
fot. Dominik Sipinski, Piotr Bożyk

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
gosc_b1fc7 2014-04-22 15:03   
gosc_b1fc7 - Profil gosc_b1fc7
Każdy chce zarabiać więcej... Nie można tego krytykować... Tylko szukać takich rozwiązań które pozwolą firmie być konkurencyjnym na rynku....a bez zadowolenia i entuzjazmu pracownikow raczej trudno...
gosc_3a406 2014-04-21 21:09   
gosc_3a406 - Profil gosc_3a406
Chciałbym wszystkich przeprosić, gdyż dopiero teraz zorientowałem się, że pisałem trochę nie na temat poniżej. Miało być o Swiss a wyszło o LOT :-) Mam dość przemyślany i wyrazisty pogląd odnośnie płatności za połączenia lotnicze. Czy mógłby mi ktos poradzić pod którym wątkiem na tym forum mógłbym opisać swój punkt widzenia?
gosc_97803 2014-04-21 20:54   
gosc_97803 - Profil gosc_97803
W przypadku LOT to akurat trochę inna sytuacja. Państwo jako właściciel po prostu stara się by nie upadła firma, która do niego należy. Z upadkiem LOT wiązałyby się problemy wielu innych firm, które z LOTem w sposób bezpośredni bądź pośredni współpracują. Rządowi zależy na tym, by się biznes kręcił a nie się zwijał. To jest kluczowy powód dlaczego starają się "pomóc" LOTowi, by postawić go na nogi. Z drugiej jednak strony nie chcą dopłacać do niego w nieskończoność, dlatego tak bardzo rządowi zależy by LOT był rentowny jak szybko to możliwe. Odnośnie prywatyzacji to naprawdę trudno powiedzieć jakie plany ma rząd. Podejrzewam, że ścierają się dwa poglądy. Po pierwsze: LOT trzeba sprywatyzować, bo sam nie przetrwa, nie będzie wystarczająco efektywny pomiędzy europejskimi gigantami. Drugi nurt to taki, że LOT powinien wspierać współpracę rządową z wybranymi krajami. Nie wiem czy forumowicze pamiętają wyjazdy ministrów rządu w ostatnich latach do Chin w celu rozwoju biznesu, czy współpracę w dziedzinie kultury z Japonią - głównie chodzi tu o Fryderyka Chopina, który w Japonii jest jednym z najbardziej popularnych kompozytorów klasycznych. Innym aspektem jest współpraca z USA. W związku z tym LOT bardzo poważnie rozważał uruchomienie rejsów do Washington DC. Z pewnością pomogłoby w tym (i przyśpieszyło) zniesienie wiz posiadaczom polskich paszportów. Na zakończenie mój osobisty pogląd ... wydaje mi się, że jeśli LOT byłby dobrze zarządzany to mógłby istnieć jako rentowny dzięki wykorzystaniu pewnych nisz w których już się specjalizuje oraz które mógłby jeszcze rozwijać. Do tego nie potrzebowałby inwestora branżowego. Tak mi się wydaje na podstawie moich obserwacji.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy