Ryanair uderza w Eurolot? Niekoniecznie
Reklama
Po wielu latach zapowiedzi i oczekiwań Ryanair zdecydował się w końcu na ekspansję na polskim rynku połączeń krajowych. W grudniu przewoźnik zapowiedział uruchomienie dwóch tras z Modlina do Gdańska i Wrocławia, w zeszłym tygodniu z Krakowa do Gdańska i dziś (19.2) z Wrocławia do Gdańska.
Dwie ostatnie to mocna konkurencja - przynajmniej jeśli chodzi o klientów "wakacyjnych" - dla Eurolotu, który też lata na tych trasach. Czy Irlandczycy rzeczywiście chcą konkurować z Eurolotem? Wydaje się, że oferty skierowane są jednak do innych pasażerów.
Z kolei osoby podróżujące w interesach są zainteresowane lotem rano i powrotem wieczorem, a nie tańszym rejsem w środku dnia (i to tylko raz dziennie). Do tego żaden biznesmen nie będzie chciał tracić czasu na dojazd do Warszawy z Modlina.
Jednak już dwie ostatnie trasy krajowe ogłoszone w lutym już bezpośrednio mogą uderzyć w Eurolot. Przewoźnik oferuje obecnie 11 lotów tygodniowo na trasie z Krakowa do Gdańska, a od 3 marca powróci na trasę z Wrocławia do Gdańska (8 rejsów tygodniowo)
- Nowa oferta linii lotniczych Ryanair uzupełni propozycję Eurolotu, który już od początku marca będzie latał do Gdańska. To oferta nie tylko dla pasażerów podróżujących w interesach, którzy zazwyczaj korzystają z tego typu połączeń, ale również dla osób, które będą planowały wypoczynek nad morzem - mówi Jarosław Sztucki, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży Portu Lotniczego Wrocław. - Decyzje przewoźników oznaczają większy wybór i dogodne godziny lotów.
Kraków-Gdańsk
Trasa Kraków - Gdańsk to pierwsze i flagowe połączenie w siatce Eurolotu oferowane od momentu rozpoczęcia przez tę linię operacji własnych. Od początku okazało się sukcesem.
W wakacje z Krakowa do Gdańska Eurolot oferować będzie 12 lotów tygodniowo. Dwa razy dziennie (rano i wieczorem) latać będzie od poniedziałku do piątku oraz raz dziennie w weekendy (sobota rano, niedziela wieczorem). Ceny za lot w dwie strony rozpoczynają się od 387 zł.
O możliwości uruchomienia tej trasy przez Irlandczyków mówiło się od dawna. Trasa ta typowana była jako pierwsza "polska krajówka" dla Ryanaira.
Rejsy Ryanaira wystartują 1 lipca i będą się odbywały trzy razy w tygodniu: we wtorki, czwartki oraz soboty. Start z Krakowa zaplanowano na 12:30, wylot z Pomorza o 14:05.
W wakacje na trasie Kraków-Gdańsk oferowane będzie tygodniowo 1500 miejsc. 62 proc. oferowane będzie przez Eurolot, 38 proc. przez Ryanaira.
Za najtańszy bilet Ryanaira na tej trasie zapłacić trzeba 226 zł (plus opłata bagaż rejestrowany 15 kg - 2 x 128 zł = 256 zł). Razem 482 zł. Najtańsze bilety Eurolotu kosztują z bagażem 387 zł. Czyli 95 zł taniej. Oczywiście Ryanair oferuje często atrakcyjne promocje na swoje loty. Rejsy krajowe oferowane były już za 39 zł za bilet w jedną stronę (bez bagażu rejestrowanego).
Wrocław-Gdańsk
Od marca Eurolot wznawia zawieszone na zimę połączenia pomiędzy Gdańskiem a Wrocławiem. Samoloty będą startować od poniedziałku do piątku - 8 razy tygodniowo. W poniedziałki, środy i piątki Eurolot latać będzie rano i wieczorem, we wtorki i czwartki tylko wieczorem. Ceny biletów w obie strony zaczynają się od 399 zł.
W lipcu br. obaj przewoźnicy oferować będą tygodniowo prawie 1200 miejsc na trasie Wrocław - Gdańsk. 53 proc. oferowane będzie przez Eurolot, 47 proc. przez Ryanaira.
Oferty komplementarne?
Godziny operacji Eurolotu są bardziej dopasowany do podróży biznesowych, jak i przesiadek, które Eurolot oferuje w Gdańsku. Rejsy Ryanair są nastawione na klientów point-to-point. Będą odbywały się w środku dnia oraz tylko po 3 razy tygodniowo (codziennie na trasach z Modlina).
Dlatego o bezpośredniej rywalizacji Eurolotu z Ryanairem trudno mówić. Linie nie tylko adresują swoją ofertę do innych klientów, ale także będą latać według zupełnie innego modelu.
To jednak nie oznacza, że Eurolot nie odczuje wejścia Ryanaira. Irlandzki przewoźnik może poważnie zagrozić polskiej linii. Konkurencja z pewnością będzie ostra o klientów "wakacyjnych". Nie takich, którzy chcą polecieć tylko na weekend, bo dla nich Eurolot ma zdecydowanie lepszy rozkład. Ale w przypadku tygodniowych wakacji nad morzem lub w jednym z dużych miast pasażerowie mogą kierować się już wyłącznie ceną, a to pole do konkurencji linii.
Do tego nie wszyscy pasażerowie Eurolotu to osoby podróżujące w interesach. Część z nich korzysta z połączeń z braku alternatywy oraz z niechęci do podróży pociągiem lub samochodem. To właśnie te osoby, niezwiązane czasem podróży i koniecznością powrotu tego samego dnia, będą obiektem walki przewoźników.
Promocje Ryanaira mogą skłonić Eurolot do proponowania korzystniejszych cen. W krótkiej perspektywie Polacy zyskają, ale nie można wykluczyć, że Eurolot przegra tę walkę i wycofa się z tras, a to byłoby stratą dla całego rynku.