mi ta sprawa wydaje sie calkiem dziwna. Linie lotnicze maja stale polaczenie na to lotnisko i nikt z pilotow nie zostal poinformowanych? Az mi sie wiezyc tego nie chce. Napewno pasazerowie zostali poinfomowani o tym.....to taki pilot ktory pracuje w linii lotniczej nie zaintersuje sie swoja firma? Np. nowe trasy, sytuacja finansowa itp. Moj komentarz: Kiepski pracownik :-(
Swoją drogą co to za pilot który nie wiedział że budują tam nowe lotnisko - w branży się chyba mówi o takich rzeczach. Tyle że pewnie nie miał planu tego lotniska, a bez tego chyba ciężko wylądować - więc wydaje mi się że jest usprawiedliwiony.
Oj, obawiam się że go mogą zawiesić...
piterius
2008-03-25 11:02
No jak to jaka? Teneryfa - lotnisko na północy wyspy, 2 B747 jeden startując staranował drugiego, który kołował na pas, bodajże 1979... błędna interpretacja komunikatu z wieży lotniska i pozwolenia na start. Od tamtej pory przestali używać tego lotniska dla rejsów międzynarodowych, gdyż ma wyjątkowo nieciekawe położenie i często są tam mgły
Pilot linii KLM odmówił lądowania na lotnisku w Hyderabadzie w południowych Indiach. - Nigdy nie słyszałem o tym lotnisku - wyjaśnił i zabrał 243 pasażerów do oddalonego o 1200 km Bombaju.
- Lotnisko w Hyderabadzie ruszyło 14 marca. O jego otwarciu powiadomiliśmy wszystkie linie lotnicze - zapewniają władze nowego portu lotniczego.
- Lotnisko Rijiva Gandhiego w Hyderabadzie? Nigdy nie słyszałem - stwierdził holenderski pilot. Kapitan chciał wylądować na starym lotnisku, które dobrze znał. Kontrolerzy powiadomili go jednak, że port został zamknięty i skierowali na nowy - imienia Gandhiego. - Jaki? Co? - zapytał pilot i zawrócił na północ do New Delhi.
Zdziwieni kontrolerzy z New Delhi nie zezwolili na lądowanie. Maszyna KLM musiała lecieć do Bombaju, od docelowego lotniska oddalonego o 1200 km. - Pilot holenderskich linii nie chciał lądować w nowym porcie, bo KLM nie zostały poinformowane o jego otwarciu - pisze "Times of India"