Moj blad - nie przegladalem ostatnio ciekawostek.
Nie jest to zbyt odkrywczy news niestety -> od (chyba) dwóch dni jest w ciekawostkach.
Piloci samolotu lecącego z Honolulu do Hilo najprawdopodobniej zasnęli za sterami. Na nagraniu ujawnionym przez amerykańską telewizję KGMB słychać, jak kontrolerka lotów 11 razy usiłuje skontaktować się z pilotami.
Maszyna linii go! (lot 1002) wyleciała z Honolulu 13 lutego. Teraz stacja KGMB ujawniła nagranie.
Kontrolerka lotów monitorująca przestrzeń nad Maui po raz pierwszy próbowała skontaktować się z pilotami około 15 minut po starcie maszyny. Później jeszcze wielokrotnie usiłowała nawiązać kontakt. Udało się dopiero po 30 minutach, gdy maszyna minęła już docelowe lotnisko.
- Lot 1002, próbowałam się z wami skontaktować przez ostatnie 100 mil. Minęliście już Hilo, zawrócę was na północny wschód, żeby zabrać was z powrotem do Hilo. Co się z wami działo - pytała kontrolerka. - Eee, nic. Wszystko w porządku - na taśmie słychać odpowiedź pilota.
- Kiedy zbliżasz się do celu na odległość 60 mil, musisz zacząć obniżać lot. Z pilotami zdecydowanie było coś nie tak - skomentował Peter Foreman, specjalista od ruchu lotniczego. Piloci zostali zawieszeni do czasu zakończenia śledztwa. Maszyna, na pokładzie której było 40 osób, wylądowała bezpiecznie.