LOT w nowym stylu

Witam!
nie moge uwierzyc ,że w 2012 r. przelot samolotem budzi wsrod Polakow tyle emocji...
Ludzie samolot to srodek transportu ,kazdy kto lata służbowo zdejmie wam przechwałki z ust i powie ,ze nie ma znaczenia kto i jak podaje ci posiłek-zasada numer jeden -nie jesc w samolocie,pic tylko wode , dostep do nowoczesnych srodków przekazu,mozliwosc wykonania telefonu lub odebrania faksu i święty -nie zakłócony niczym spokój. Jedzenie ,picie i cała reszta - zapraszam do dobrej restauracji,na własny koszt. Klasa bizness powinna promowac profesjonalizm i powściągliwośc-to nie jest knajpa ani kuszetka do spania.
Lot mimo braków technologicznych był w tym mistrzem,jesli teraz ma sie tam wepchać gawiedż z powodu jakiegos serwisu kelnerskiego ,to wnosze ręce do BOGA-ratunku !!!!

gosc_04441 - cztery gwiazdki w Skytrax mają być za całokształt czy tylko za business class?

Brawo LOT. Do tego dodalbym malowanie tych elementow na kadlubach samolotow.

Brawo Kitsune! Z tego co wiem z "dobrze poinformowanych zrodel na 17 Stycznia :-) " Biznes LOTu, szczegolnie na 787 bedzie naprawde "elitarny", na razie na 767 jest szkolenie zalog i dopracowywanie szczegolow. Zreszta w mailach wewnetrznych wielokrotnie mowa jest o 4 gwiazkach Skytrax juz niedlugo, to jest na pewno cel.

Naprawdę śmieszne, że gdy tylko pojawia się słowo "elitarność" to wielu osobom gul rośnie. Klasa biznes powinna być elitarna, takiego produktu chcą pasażerowie, którzy kupują bilet w tej klasie. Dobrze, że LOT podejmuje wysiłki by zaproponować taki produkt.

blue-sky Z przyjemnościowa wyśle Twój post do Emirates i poczekam na odpowiedz. Ktos to pracuje dla linii takiej jak Emirates powinien mięć odrobinę kultury a Tobie jej brakuje pisząc:"Dla nich najważniejsze jest to aby bachory miały się czym zajać i aby oni wreszcie po szybkim posiłku mogli choć troche sami odpocząć. F/A poda ich pociechom jakieś zabawki i wypad na drzewo." Mam znajomych którzy z dziećmi zawsze latają BC wiec ogolnianie ze w tej klasie latają tylko biznesmeni mija się z prawda.

Uwielbiam takie sprzeczki, szczegolnie jak sie nie wie, jak to wszystko wyglada "od srodka", i sie nie ma doswiadczenia w lataniu badz pracy w Biznes czy First.
Ja pracowalam zarowno w liniach brytyjskich i arabskich, i tam zawsze obsluga w C i F jest wyselekcjonowana, gruntownie przeszkolona, lepiej oplacana, lepiej przygotowana, bo tez jest inny rodzaj klienta. I prawie nigdy nie pracuja w Ekonomii, chyba ze sa jakies braki zalogowe. I nie ma co rozdzierac szat, ze w ekonomii sa zle zalogi, mniej wyszkolone, bo akurat w ekonomii nie ma znaczenia, czy stewardessa potrafi dobrac wina do posilku, czy podgzac stek to wybranej temperatury, schlodzic szampana, itd. W Elite Fleet sa takie same zalogi jak w Ekonomii, tyle ze maja dodatkowe szkolenia, glownie seriwsowe, i jezykowe. I tyle. Nie narzekac! Latac LOTem, bo warto!

Ja nie wiem o co wam wszystkim chodzi. Moim zdaniem bardzo dobrze, że ludzie, którzy się nie nadają do biznesu czy premium economy, nie będą tam pracowac - po prostu. Urażac może tych, którzy przez ten proces nie przeszli. Skoro się nie ma umiejętności, to się nie obsługuje wymagających klientów. Nareszcie coś zaczyna się dziac w Locie, pod względem obsługi Biznesu - jak na razie szału nie ma.

kto chce lepszy serwis niech leci B/C. Proste. W Y/C nie ma co wymagac jakiegos wyjatkowego serwisu ponadto co jest przewidziane. Kazdy powinien dostosowac swoje oczekiwania do miejsca w jakim sie znalazl (na wlasne zyczenie zreszta) a nie narzekac ze ci ktorzy zaplacili kilka razy wiecej, maja lepiej

Tak owszem menu jest drukowane dla Y/C, tylko co innego się w nim znajduje! A co do rozrywki pokładowej to różnica nie jest w tym co oglądasz, ale jak oglądasz :)

LOT, wg mnie, strzelił sobie w stopę. Bo gdyby napisał, że wraz z wprowadzeniem nowego samolotu ma dalekie trasy wprowadza także nowy standard obsługi pasażera nikt by się do niczego nie przyczepił.

blue_sky - powinieneś wiedzieć, że rozrywka pokładowa w EK jest taka sama dla pasażerów wszystkich klas. A menu z wyborem posiłków jest drukowane także dla pasażerów klasy ekonomicznej.

chmurka: może w takim razie bardziej łopatologicznie się wypowiem, żebyś zrozumiał :) Nie chodzi tu o wiochę, ale o to za co zapłaciłeś! W Y/C dla 300 Pax pracuje 8 F/C, w B/C dla 40-5. Różnica jest taka jak w 3* i 5* hotelu. Zupełnie inny komfort, rozrywka pokładowa i "service on demand", czego w Y/C nie ma i nie bedzię! W EK przykładowy pax Y/C to rodzina lecąca z gromadką dzieci na wakacje do DXB lub też dalej do Azji lub Australii. Dla nich najważniejsze jest to aby bachory miały się czym zajać i aby oni wreszcie po szybkim posiłku mogli choć troche sami odpocząć. F/A poda ich pociechom jakieś zabawki i wypad na drzewo. Nikt nie oczekuje specjalnego traktowania. Nie masz wyboru dań, alkoholi i deserów. Ma być miło, grzecznie i z uśmiechem, ale bez fajerwerków. W B/C najczęściej lecą ludzie dla których przelot to możliwośc odpoczynku pomiędzy spotkaniami biznesowymi. Dla nich to ma byc prawdziwy relaks i możliwość spędzenia na pokładzie niezapomnianych chwil. Dla nas to ciężka praca, aby być pewnym że do nas wróci, a nie pójdzie do konkurencji. Możesz wierzyć lub nie, ale w B/C gdzie jest wybór 6 win musisz umieć doradzić pasażerowi, które może najlepiej pasować do danego typu dania. Nie zdażyło mi się na żadnym rejsie dalekodystansowym aby serwis w B/C dla 40 pax byl przeprowadzony szybciej niż dla 300 w Y/C. Nie świadczy to o tym, że w B/C F/A się lenią, tylko o tym, że jest tam o wiele wiecęj pracy. Co do umiejętności językowych to zawsze byli preferowani tacy ludzie. którzy władali minimum 2 językami lub więcej. Dlatego też brytyjczycy zawsze na gwałt uczyli się drugiego języka jeżeli chcieli pracowaĆ w B/C.

Nie rozumiem waszego podejścia do Elite Fleet. To, że FAs są lepiej wyszkoleni dla B/C wcale nie implikuje, że obsługa E/C jest zła. Przecież praktycznie w każdej linii w B/C FA mają lepszą znajomość języków, lepiej obsługują pasażerów - ta konieczność wynika z tego, że mają po prostu więcej kontaktu z paxem niż to jest w E/C. FA w E/C nie musi być do tego stopnia wyszkolony z prostego powodu - po pierwsze, paxowie nie mają tak wysokich oczekiwań, po drugie - nie ma aż takiej potrzeby ze względu na dużo mniejszy kontakt załogi z paxem. Co oczywiście nie oznacza, że w LO FAs obsługujący E/C nie mają czego poprawić, bo jest co poprawić.

spotter10: nie do konca sie zgodze, ze mozna odpuscic krotkie dystansy. Tutaj FA bardziej powinna byc ambasadorem linii, przez swoj stosunek, usmiech i cieple podejscie do paxa, niz faktycznie jakies wielkie umiejetnosci odrozniania wina od piwa czy jak tam ich ucza w tej szkolce EF. Ale nazwa Elite Fleet i odzegnanie sie od paxa ekonomicznego jest fatalna pomylka na kazdej z tras. Czy FA nie nalezaca do EF powinna nazywac sie w takim razie Wiocha Fleet, Pospolstwo Fleet, czy tez Jozio Fleet? I pozwalac, zeby nie znali dobrze angielskiego, byli opryskliwi etc...? Kompletna bzdura z ta cala Elyta, moim zdaniem. Kazdy FA ma byc the best, na kazdym stanowisku, i nie wymaga to wielkich Szkol Elitarnych, tylko codziennego zarzadzania ludzmi, na kazdym etapie.

@blue_sky: zdaję sobie sprawę, że w Business czy First klient jest bardziej wymagający i personel musi sprostać tym wymagającym oczekiwaniom. I temu się nie dziwię. Ale nie podoba mi się cała forma Elite Fleet. Bo to jak wewnętrznie linia przygotowuje swój personel do obsługi pax, to mnie wogóle nie interesuje. Personel w każdym wypadku powinien być profesjonalny, miły, uprzejmy i dobrze wyszkolony. Więc takie stawianie sprawy jest moim zdaniem nie najlepszym posunięciem, bo podział się coraz bardziej pogłebia. Jak dla mnie LOT powinien nazwać Elite Fleet CAŁY personel, który będzie latać na Dreamliner'ach - oznaczało by to nie nic innego, jak to, że na pokładzie tej maszyny czeka na nas obsługa najwyższej jakości. Bo w przypadku lotów krótkodystansowych to już to raczej nie ma znaczenia, bo coraz częściej jest to traktowane jako powietrzny autobus, w którym się spędza relatywnie mało czasu.

To pewnie bardziej chodzi o to, że najlepsi FA beda tam pracować. Ale rzeczywiście mówienie/pisanie, że Ci z EF będą lepiej przygotowani poprzez kursy itp to troche wtopa...czytaj wprost - to obsługi paxa w economy nie potrzeba sie specjalnie szykować, bo za mało zapłacił za bilet.

re:spotter10 wydaje mi się, że nie do końca wiesz jak jest w innych liniach lotniczych. Otóż w EK dla których pracowałem dopiero po 3 latach można się było starac o przejście do pracy w B/C. Musiałeś wtedy wykazać się dobrą opinią u swojego managera i przejść egzaminy. Jak Cię wybrano, to szedłeś do ławki na 3 TYGODNIE!! i uczyłeś się całego seriwsu od początku. Jak podawać posiłek i kiedy go serwować . Jakie wina proponować, co do czego pasuje, a co nie. Języki też były brane pod uwagę. I tak na przykład u mnie w grupie był ewidentnie promowany francuski nie wiedzieć czemu? Po tym wszystkim parcujesz już tylko w B/C lub F/C. Dostajesz za to lepsze pieniądze, ale twoja praca właściwie nigdy podczas lotu się nie kończy, bowiem pasażerowie są o wiele bardziej wymagający, a serwis jest indywidualny. Dlatego też kup sobie kiedyś bilet w B/C przeleć się na dalekim dystansie i będziesz wtedy mógł oceniać różnicę!

LO idzie po 4 gwiazdki od skytraxa w przyszłym roku, na to wygląda :)

Podoba mi się, że LOT coś robi i w końcu próbuje gonić inne, lepsze i większe linie, jeżeli chce zawalaczyć o klientów. Odświeżenie grafiki jak najbardziej ok, ale to jest drobny szczegół. Natomiast Elite Fleet to jakieś nieporozumienie! Czy to oznacza, że pasażer w klasie economy będzie miał personel ściągnięty żywcem z czasów komuny? Będą opryskliwi, nieprofesjonalni i nie znający języków? Za to LOT otrzymuje ode mnie DUŻEGO minusa!!!