Wieczór autorski Sebastiana Mikosza

Ale ja Was ciągle nie do końca rozumiem flybe i piotrek 737: czy po 4-ch latach uważacie, że LOT powinien nadal być rządzony przez tych samych ludzi z PO, bo im to dobrze wychodzi ???

@pepito, no nie... Czy dziś przy władzy ( i tej rządowej i tej w LO ) jest LPR, Samoobrona i PiS? Raczej chyba nie, prawda? Co do zwolnień, napisze tak: BARDZO DOBRZE, popieram tę firmę należy przewietrzyć o minimum 50 procent " biurowych posadek" tylko i wyłącznie biurowych! Co do nepotyzmu i kolesiostwa to pod tym względem nic się w LO nie zmieniło od lat 20... a za PiSu było najgorzej pod tym względem. Jak już pisałem w LO nie pracuję od lat kilku, jednakże mam kontakt z moimi kolegami i koleżankami i wiem co dzieje się w firmie praktycznie z "pierwszej ręki". I wiesz co, najsmniejsze w tym wszystkim jest to ze większość pracownikow po cichu popiera/ła zmiany i zwolnienia. Tylko tu działa efekt "domina" i " układów". Nie zaglosujesz za strajkiem pożegnał się z dobrym grafikiem, intratnymi lotami etc... tak to działa w LO ( i nie tylko w LO). Mogę podać setki przykładów ma zastepowanie odpowiedzialnych i wartosciowych pracownikow nieodpowiedzialnymi i bezwartosciowymi "statystami" z powiazaniami partyjnymi lub rodzinnymi od AWS-u i SLD po PiS i LPR włącznie i PO nie jest tu wyjątkiem. Zrozum ze ostatnie lata to wypadkowa działań sprzed lat kilkunastu.

widzę dalej polityka i polityka...

to może trochę inaczej:
plusy - nowa i niespotykana pozycja na rynku; napisane "ludzkim" językiem lub na taki tłumaczone; przynajmniej zasygnalizowane niektóre kwestie, o które często pyta się "ludzi z branży";
minusy - sporo anegdot niepierwszej świeżości (idę o zakład, że nie tylko ja słyszałem je wcześniej); półprawdy - zbyt wiele półprawd (które niestety kolą w oczy); może to czepialstwo (ale lotnisko już jakiś czas zmieniło nazwę i ma prawo korzystać z nazwy obowiązującej).

flybe: czy Ty opisujesz nepotyzm i kolesiostwo w czasach dawniejszych, czy dzisiejszych? Bo ja mam wrażenie, że pasuje to bardzo do sytuacji za PO. Na prawdę nie słyszałeś o licznych zwolnieniach tylko po to, żeby przyjąć partyjnego leworęczniaka? Popatrz choćby na skład samego Zarządu - dobrze że wreszcie po latach jeden fachowiec pojawił się tam ostatnio. Bo reszta to ani be ani me, jeżli chodzi o lotnictwo. I to od kilku już lat.
piotrek737: ja znam raporty finansowe LOTu i stąd moja opinia o fatalnym zarządzaniu. A skąd w takim razie Twój optymizm, jeżeli nie czytałeś tych dokumentów? Przeczytaj, bo warto. ale mam dla Ciebie złą wiadomość jeśli chodzi o wzbogacenie się na tych raportach. Wzbogacisz tylko swoją wiedzę. Ale to tym bardziej warto...

Skoro masz dostęp do ksiąg rachunkowych LO no to gratki zrób jakieś ksero będziesz bogaty w przyszłości ;) BTW może prezesura LO by Cię interesowała :P?

Ale gdzie Ty wyczytałeś że ja wychwalam PIS? Ja tylko uważam, że gorzej od PO tą firmą już się nie da zarządzać. I widać to w księgach rachunkowych LOTu od 4-ch lat.

@pepito, nie masz racji. Dengrengolada LO rozpoczęła się się za czasów AWS później SLD, PiS nie zrobił nic a mało tego wzorem swoich poprzedników rozkladal firmę dalej. To że w latach 2004-2007 LO miał jakiekwiek zyski to nie jest zasługa ekipy PiSu a zasługa ostatnie prezesa z ramienia SLD ( nie pamietam nazwiska, za dużo ich było) Gdy nastała " złota era" PiSu ( jak twierdzisz), to niestety tak napisano w analizie która przytoczył 4tech cały zysk zmarnotrawiino na doradców " doradców" na tworzenie stanowisk dla żon, córek, synów działaczy związkowych tylko po to aby " zamknąć im buzie". W efekcie w biurach LO pracowały osoby które o tej pracy nie miały "żadnego pojecia", dochodziło do takich paranoi, ze siedziała coreczka przewodniczącego/cej jednego ze związków zawodowych i podpisywała to co podpisał już wcześniej jej przełożony!! 8 godzin pracy, 8 podpisów i 4,6 tys netto miesięcznie. O takich kwiatkach za kadencji PiSu mogę godzinami pisać ( zreszta z SLD czy AWS również). Albo inny przykład, na jedno ze stanowisk ( nazwijmy to technicznych) było 6 kandydatów ( 5 z doświadczeniem w tym 2 z wykształceniem kierunkowym) i jeden pan W. z Wielkoposki... który był bratem jednego z działaczy LPR i zawodowo zajmował się... do dziś nie wiadomo czym (tajne cv;)), bynaniej nie z lotnictwem. I kto został przyjęty do pracy, jak sądzisz? Gdy moja szefowa została 25 letnia "siksa" po liceum gastronomicznym, odszedlem z firmy PLL LOT... Tyle tytułem Twoich komentarzy.

piotrek737: ja rozumiem, że zmiany "nie następują z dnia na dzień", ale Ty też zauważ proszę, że to "z dnia na dzień" trwa już od 4-ch lat! To cała epoka. I jest coraz gorzej a nie lepiej. Trzeba wykazywać naprawdę optymizm adamlubina żeby wirzyć, że dopiero po następnych wyborach PO weźmie się do roboty. W takim tempie, to po trzecich wyborach dopiero oni się rozkręcą, że ho-ho! Ja tam jestem więcej niż pewien, że jeżeli wyborcy nic nie zmienią w październiku, to nadal będzie trwała ta sama bryndza, jak od czterech lat. Oby ten czarny scenariusz nigdy się nie spełnił, bo świat idzie do przodu, a LOT spada w przepaść. Trzeba chyba życzyć LOTowi bardzo źle, żeby w październiku zagłosować na tych samych specjalistów od cudów gospodarczych.

pepito: Współczuje Ci tego, że nie potrafisz rozróżnić kilku kwestii. Po pierwsze sytuacja w firmie czy w gospodarce nie jest odczuwalna z dnia na dzień tylko w odległym czasie nawet kilku lat. Koronny przykład z USA reformy i zaciskanie pasa Reagana z lat 80. były odczuwalne w początkach lat 90. za Clintona przez co ten co nie zrobił nic zbierał laury i był dwie kadencje. Kwestia numer dwa; Dlaczego przemysł lotniczy w Polsce padł? Ano proces ten zaczął się już w latach 50. ubiegłego wieku. Mój ojciec w 1966 pracował w zakładach lotniczych PZL Hydral we Wrocławiu. W każdym takowym zakładzie był towarzysz z ówczesnego Związku Radzieckiego, który mówił co można produkować, a czego nie. Któregoś dnia wymyślili 2 pompy; jedną do silnika tłokowego drugą do odrzutowego. Oczywiście po prototypach produkcja seryjna nigdy nie ruszyła... w Polsce, ale ruszyła w ówczesnym ZSRR. Potem były i są lata ery tzw. demokracji. W lotnictwie zbytnio się nic nie zmieniło. Każdy rząd na siłę coś trzymał i rozkładał po kolei wszystko. To w latach 90. nastąpił całkowity rozkład tej branży na zmianę SLD z AWS (notabene toż to był PiS i PO w jednym) rozkładali ten kraj lotniczo. To wtedy, a nie wczoraj, padła połowa zakładów markowanych marką PZL. Wiesz, że na projekt samolotu szkoleniowego "Iryda" Polska utopiła tyle kasy co Szwecja wydała na cały program produkcji Grippena? Skończ też przywoływać katastrofę Tu-154 bo się za przeproszeniem rzygać już chce... To są zaniedbania całych dwudziestu lat po 1989r. a nie wina tylko i wyłącznie ostatniego rządu. Pilot nie szkoli się w kilka godzin tylko to są żmudne lata pracy i szkoleń. Tak samo CASA. Przecież to było kozaczenie naszych pilotów, że no ja nie wyląduje? Damy radę. Klasyczny przykład nieodpowiedzialności za ludzi na pokładzie jak i za sprzęt, który użytkuje. Tak na koniec raz jeszcze dodam, że to co się dzieje w lotnictwie obecnie to nie jest kwestia zaniedbań ostatnich dwóch lat tylko grubo ponad dwudziestu lat. Proponuje przeczytać mój wywiad z pewną osobą. Możesz go nie lubić, ale jego wiedzę lotniczą ciężko zakwestionować. Link poniżej
zobacz link

adamlublin: Żeby wejść na giełdę musisz mieć przejrzystość w papierach za ostatnie 10 lat plus oscylowanie w finansach wokół zera lub na plusie ;) Takowych kwestii w LO nie ma i nie będzie bo wtedy wyszłyby wszystkie machloje każdego rządu :D

Dobrze z LOTem będzie wtedy, gdy zostanie sprzedany dużemu graczowi z branży, bo sama prywatyzacja nie jest jeszcze gotowym remedium na suces czy zielone słupki. Oczywiście o ile LOT dożyje takiego momentu.

Jak teraz juz PO wygra ponownie wybory to bedzie dobrze z tym LOtem, bo gdybanie ze kiedys było Pis i to i tamto przeszkadzało to juz bedzie daleka przeszłość. Tu taka dyskusja o Locie a w sumie ta firma to tylko logo i personel- ma jakis majatek jeszcze? Nawet nie ma co prywatyzować czy choćby na giełde dac fime - ciekawe dlaczego... Zobaczymy za rok dwa kto "poda dłoń firmie" Aeroflot, LH...

Ja przecież wiem, że PO miała wiele przeszkód - od złych poprzedników po trudną sytuację na rynku. Ale i tak nie zmienia to faktu, że jeszcze nigdy i przez żadną inną opcję polityczną LOT nie został aż tak zdołowany jak właśnie teraz. To była przez 4 lata jakaś wirtuoezeria niekompetencji, koncert głupoty i festiwal złych decyzji. Dotyczy to zresztą nie tylko LOTU, ale w równej mierze całego polskiego lotnictwa. Nawet w Siłach Powietrznych wydarzyły się w tym czasie najgorsze rzeczy w całej powojennej historii. A ULC omal nie został rozwiązany po miażdżącym audycie EASA gdy niekompetencja urzędników państwowych przeszła wszelkie wyobrażenia europejskiego audytora. Czarne lata. Również i dla przemysłu lotniczego, który ostatecznie przestał istnieć. Wydawanie w takiej sytuacji książek wspomnieniowych przez osobę aktywnie w tym wszystkim uczestniczącą wydaje mi się co najmniej nietaktem.

pepito, zakup opcji rozważa ( jakich opcji-krótko/długo terminowych) się w zależności od sytuacji na rynku paliw, w momencie gdy "PO przejmowała LO" kończyły się poprzednie umowy i należało jak najszybciej podpisac nowe. Były chyba ze trzy projekty zakupu opcji przygotowane przez poprzedników...wybrano najgorszą ( wiemy dziś) gdyz wtedy gwarantowała zabezpieczenie dostaw na dłużej ( błąd ) powinna być wybrana opcja 3-6 miesięczna która i tak zabezpieczyłaby potrzeby LO. I tu jest błąd o którym pisałem, reszta to pochodne wielu czynników. Oczywiście to w bardzo wielkim skrócie. Temat paliw nie jest mi obcy,zajmowałem się tym przez kilka ładnych lat:)

4tech: na rynku opcji działa się błyskawicznie. Decyzje podejmuje się nie w ciągu dni, ale czasami kilka godzin to zbyt długo. Czy Ty na prawdę wierzysz w to co piszesz, że PO zrealizowała zakup opcji w kilka miesięcy po tym jak pozwalniali z firmy wszystkich poprzedników? I to jest wina właśnie tych poprzedników ???? 8-O Tą jedną tylko decyzją PO straciła więcej, niż LOT zarobił przez ponad 10 poprzednich lat !!!

pepito, racja, najlepiej jest " dowalić komuś" nie mając argumentów a później przy dyskusji na argumenty, zwinąć ogon pod siebie :) sorki...jak napisałem wcześniej " Nie bronie Mikosza ani konkretnej opcji politycznej, staram się oceniać to nijako z boku, bazujac na dostępnych opiniach, analizach tworzonych przez niezależnych ekspertów, a te jednoznaczne są w wymowie" książki nie czytałem :)

Ale chyba odeszliśmy od wątku. Proponuję zakończyć tak: czekamy teraz na książkę Pana Piróga. Będzie z niej też wynikało, że on jako Prezes to był równy gość, a te kolejne straty, to tak właściwie zrobiły się same i bez jego udziału...

pepito...B787 to spuścizna po SLD jakby przy okazji F-16 a nie zasługa PiS...panowie z ul. Nowogrodzkiej tylko parafowali umowę. Jak już coś piszesz to chociaż pisz zgodnie z prawdą historyczną....powtórzę pytanie, Jakie podjęto działania strategiczne w latach 2004-07 aby zabezpieczyć firmę? Opcje paliwowe, owszem masz rację ale ( znów to ale) jak juz napisałem poprzednie projekt ( nie umowę) przygotował w 2007 roku odchądzący zarząd z ramienia PiSu ( takie kukułcze jajo) a PO " dała sie " złapać na haczyk przez własna głupotę. I cos na deser..." Od roku 2003 do 2007 (włącznie) LOT w pełni korzystał na bliskiej współpracy handlowej z Lufthansą. Rejsy obu linii pomiędzy Polska i Niemcami zostały objęte umową code share. Rozkłady były w pełni skoordynowane. LOT uzyskał lepszy dostęp do ruchu wysoko-płatnego, szczególnie niemieckiego. Rejsy polskiego przewoźnika dowoziły pasażerów tranzytowych do hub-ów Lufthansy, ale alternatywą było„samodzielne” wywożenie tych pasażerów przez niemiecką linię. Obie linie zdominowały rynek przewozów tradycyjnych w polskich regionach. Sytuacja zmieniła się radykalnie
w roku 2008 kiedy od sezonu LATO Lufthansa gwałtownie zwiększyła oferowania do Polski. Decyzje w tej sprawie zapadły w roku 2007 i nie zostały zmienione pomimo nadciągającego kryzysu rynkowego. Ekspansja Lufthansy spowodowała pogorszenie rentowności rejsów LOT-u do Niemiec oraz osłabiła rolę Warszawy, jako hub-u dla polskich portów regionalnych. A znasz cos takiego jak Centralwings? Kiedy powstał? Coś na deser " „Eksperyment” z Centralwings nie powiódł się, gdyż zabrakło jasnej strategii dla tego przewoźnika, który nie mógł zdecydować się czy ma być linią hybrydową (połączenie biznesu taniej linii z charterową) czy klasycznym LCC, jak również nie zdobył się na skuteczną ekspansję w polskich regionach. Jego strona kosztowa nie była też konkurencyjna w porównaniu z głównymi graczami na rynku – Wizz Air i Ryanairem." Dodam tylko tytułem komentarza..." matka zjadała własną córkę".

No, jeżeli Pan Piróg tak rzeczywiście powiedział, to przecież musi to być prawda :)) Kolejny Pan Prezes najwyraźniej z siebie zadowolony :))) Na półrocze jak na razie tylko 160 mln zł strat...

Za Twojej opcji politycznej nie zamówiono Dreamlinerów ponieważ... kupione one zostały przez ludzi z czasów SLD na 1,5 miesiaca przed wyborami parlamentarnymi :D "WARSAW, Poland, Sept. 07, 2005 -- With delivery scheduled for 2008, LOT Polish Airlines will be the first airline in Europe to take delivery of the new Boeing 787 Dreamliners. In addition, LOT is the first global network carrier in Europe to order the Dreamliner."