usuniety
2011-02-10 09:25
spooks to się zgadza, :) Nie pośpią ani pasażerowie ani obsługa :)
pitterek
2011-02-10 08:59
jurek: a RTO ??? Stenus doświadczył np. :) Rejected Take Off=RTO
Piloci w Ryan'ach na pewno nie śpią - a to zdrapki, a to kupony, niby-papierosy, potem kolejny bazarek... cały czas coś się dzieje! ;-)))
jurek, wiele razy rozmawiałem z Twoim imiennikiem pilotem z blisko z 20letnim stażem i (jak dla pilota), latanie, to (jeżeli nic się nie dzieje, czytaj: papa-error hehee) przez 90% czasu nudy na pudy i normalne, że np. śpią jak "autopilot leci za nich". Zmienia się tylko długość lotu, a tak zawsze ten sam schemat: 1. praca domowa na lotnisku przed startem, 2. start (który nie jest jakimś wielkim wyczynem), 3. nudy/spanie/autopilot i 4. finalne 0.5h, które jest tym głównym dreszczykiem i adrenaliną w lotach pasażerskich.
Wiem :D Ale upieram sie, że latanie w sensie podróżowanie (a nie pilotowanie) wcale nie jest nudne. Pilotom się nie dziwie. Jednak mimo wszystko spanie w pracy nie jest w porządku :P
marqoos_pl
2011-02-09 22:50
yeah, wahtever... wiesz, o co chodziło... tak czy tak jest to nudne :P
marqoos: a dlaczego starty w liczbie mnogiej a nie odwrotnie ? Start jest zazwyczaj jeden. To lądowania (podejscia) bywają w liczbie mnogiej czasem :P
marqoos_pl
2011-02-09 22:02
Też bym spał... A cóż innego ma robić, jak sobie spokojnie (nudnie) leci tak przez kilka godzin... Przecież nie będzie chmurek podziwiał, bo ma ich dosyć... Ważne, żeby podczas lądowania i startów byli przytomni, hehe.