Nie widać końca strajków w Ryanair

@tadeuszkominek Zapoznaj się z raportami finansowymi Ryanaira, później wypowiadaj się nt ekonomii.
@shorty - strajkują z dwóch powodów - chcą ludzkiego traktowania oraz większej kasy - wszystkie postulaty są dostępne w internecie.

Masz rację, "związki zawodowe to jedna z najgorszych rzeczy jaka mogła się przytrafić". Gdyby nie "jakaś" Solidarność, dalej żylibyśmy w PRL. A tak? Jakaś demokracja, wolności. Po co to komu?

prawda jest po środku, warunki pracy jakie sa w R to wiadomo, na pewno przewaga jednej czy drugiej strony nie jest korzystana. zobaczcie zwiazki w PL, tylko rozgonic towarszytwo. Maja hotele, spółki itd najlepszym lekarstwem na to jest konkurencja jak pilot ma dosdc to moze łatwo zmienić prace, i nie musi siedziec w R. Pytanie czy starjkuja bo jest zle czy tylko po wieksza pensje.

Związki zawodowe to jedna z najgorszych rzeczy jaka mogła się przytrafić. One wykończą linię a nawet jeżeli nie to za żądania pracowników zapłacą klienci. Tyle że większość ludzi to debile nie rozumiejący podstaw ekonomii.

Niech strajkują ,a firma niech płaci odszkodowania. Dojdzie do tego ,że faktycznie firma zacznie traktować pracowników tak jak powinna... Szef Ryanaira jest krnąbrny w wywiadach i do tego cwaniak - czyli co by tu zrobić ,aby zaoszczędzić więcej pieniędzy. Bo miliony funtów czy Euro liczone w setkach tysięcy rocznie jako przychód...to zbyt mało.

Chce się utrzymać załogę na poziomie to się ich traktuje jak swoich, a nie jak plebs.
A jeśli nie to niech Ryanair obniża dalej standard swoich usług poprzez anulowanie kolejnych lotów, a załodze życzę zdrowia, bo w tej firmie będzie Wam potrzebne.

@seba224 - postaw sobie pytanie dlaczego FR zaakceptował związki zawodowe. Odpowiedź jest taka, że musiał to zrobić, bo tych dobrze zarabiających pracowników tracił i to w zastraszającym tempie. Dotyczy to zarówno pilotów jak i CC.
Związki zawodowe w Ryanie to jedyna szansa na poprawę warunków pracy w tej dziadowskiej firmie. A pracuje tam już prawie 10 tys CC w całej Europie. Całe szczęście, że skończyło się płacenie za kurs - pewnie można latwiej odejść teraz. Choć kto wie, czy w nowych kontraktach nie ma zapisu, że przed rokiem czasu nie można zrezygnować, w innym przypadku zwrot za koszt treningu.
Kolejna sprawa jest taka, że Ryan obiecuje warunki na rekrutacji takie, jakie teraz pojawiają się w internecie(MOL), natomiast na kontrakcie, który otrzymujesz NA KONIEC SZKOLENIA po 6 tyg ciężkiej pracy, zderzasz się z rzeczywistością. Przed zakończeniem szkolenia nikt nic nie wie nt warunków pracy, instruktor nie udziela takich informacji.
Ta firma nie szanuje nikogo. Teraz pytanie kiedy obudzi się zarząd. Bo póki co tracą w oczach paxów i to bardzo dużo - wizerunek tej linii leży, koszty ponoszone przez strajki, opóźnienia itd. to kolejna sprawa.

Peter Bellew (COO) dolaczyl do linii w grudniu 2017. Eddie Wilson jest zarzadza HR'em w RYR od 1997 roku.

Takie jest prawo pracownicze ,strajk moze byc legalny.Oczywiscie wielkim kapitalistom to sie nie podoba

Związki zawodowe to organizacje terrorystyczne ktore powinno się wyplenić zanim powstaną. Jak im tak źle niech idą do konkurencji albo poszukaja sobie innej pracy - lepszej i lepiej płatnej.

Związki zawodowe to organizacje terrorystyczne ktore powinno się wyplenić zanim powstaną. Jak im tak źle niech idą do konkurencji albo poszukaja sobie innej pracy - lepszej i lepiej płatnej.

Ciekawe, czy zastrajkują w Polsce? Co wtedy powie MOL?