Odszkodowanie zapłaci przewoźnik zlecający lot, a nie jego wykonawca

generalnie decyduje numer lotu

Warto walczyć o odszkodowanie, sam skorzystałem z usług pośrednika walcząc z liniami lotniczymi, było to claim flights, wzięli tylko 25% od kwoty

bardzo logiczna decyzja, zupełnie nie rozumiem ostatniego zdania artykułu: "Wyrok TSUE, choć uzasadniony w logiczny sposób, może wprowadzać w błąd pasażerów, którzy doświadczą przelotu na pokładzie jednej linii lotniczej, ale wnioski o odszkodowanie za odwołany lub opóźniony lot będą musieli kierować innego przewoźnika, u którego zarezerwowali rejs".
Moim zdaniem było by dokładnie odwrotnie, kupując bilet w firmie A, zwracam się o odszkodowanie do firmy A, nie B (i nie interesuje mnie kto fizycznie wykonał lot), proponuję patrzeć na numer rezerwacji i nazwę przewoźnika, a nie malowanie samolotu.

Przykładowo jeżeli kupię bilet na lot realizowany przez LOT, a zostanie on wykonany przez Neos, to do kogo mam się zwrócić o rekompensatę za opóźniony lot, ... jest oczywiste, że do LOT

Ciekawe co na to Hahn Air :)

Słuszny wyrok. Klient kupuje bilet w danej firmie, zawiera z nią umowę, a to, że ta firma używa do wykonania usługi jakichś podwykonawców to jej sprawa, klient nie ma umowy z podwykonawcami, tylko z tym kto sprzedał bilet.