Raport: Rok 2017 w ocenie polskiej branży lotniczej

Fantastyczny raport. Blyskotliwa wzmianka o lotach dlugodystansowych z Wroclawia oraz wywody o lotnosci Polakow vs. Czechow bez jakiegokolwiek komentarza. Poziom dziennikarstwa portalu badz co badz branzowego zaskakuje coraz bardziej

O jakich lotach dlugodystansowych we Wroclawiu mowa?

jaki sens porównywania lotności sąsiadów skoro oni kilka razy więcej zarabiają, każdy prezes z tych nie zarabiających na siebie do których dopłacamy jak i dopłacamy latającym tam liniom, każdy prezes będzie tak mówił bo musi pokazać sens płacenia mu wypłaty

Rzeczywiście dobry rok. Zauważyć można coraz większą przepaść ( statystyki plus siatka połączeń ) między kilkoma największymi lotniskami a pozostałą resztą portów.

Czy ja dobrze rozumiem, że Radom tak szybko się rozwinął, że osiągnął swój limit 10 tys. pasażerów i dlatego teraz już tam nic nie lata?

Troche merytorycznej krytyki:

"Po raz pierwszy w historii statystyczny Polak odbył przynajmniej jedną podróż lotniczą. "
- Panie Pawle, napewno dobrze Pan wie, ze statystyka nie mowi o Polakach ale o pasazerach latajacych z i do Polski (Lepszym stwiedzeniem byloby, ze przypada)."Mimo wzrostu ruchu "współczynnik lotności" Polaków oscyluje wokół wartości jeden, podczas gdy u naszych południowych sąsiadów jest niemal dwukrotnie wyższy, co jest dobrym prognostykiem dla nas i świadczy o ciągle niewykorzystanym potencjale - zauważa Leszek Krawczyk." - Panie Leszku, taka Republika Czeska jest stosunkowo malym krajem, o duzo mniejszej liczbie ludnosci niz Polska, jednak liczba zagranicznych turystow (w wiekszoci pasazerw lini lotniczych) w np. 2016 byla tylko niewiele mniejsza niz w Polsce (17m vs 12m, statista.com). Stad tez liczba lotow na przypada jednego obywatela. Wysuwa wiec Pan niewlasciwe wnioski z zeszlorocznych danych, nazywajac je "wspolczynnikiem lotnosci" danego kraju.

o co chodzi z tymi 10 tys. w Radomiu