Ethiopian Airlines Cloud Nine Lounge w Addis Abebie
Aranżacja i wystrój poczekalni jednak nie zachwycają - brakuje w niej pryszniców, niektóre meble są uszkodzone i wymagają wymiany. Mimo tego salon zapewnia dość wygodne warunki dla klientów klasy biznes w porównaniu do zatłoczonej i chaotycznej hali odlotów w głównej bazie etiopskich linii. Cloud Nine Lounge jest przeznaczony...
<>
Marcin14
2018-01-09 00:38
Marcin14
Czy pozostałe saloniki dla podróżujących z niższym statusem wyglądają podobnie czy mają jeszcze niższy standard?
gość_33cda
2017-12-21 22:04
Niestety tekst wygląda na "sponsorowany" (a nie ma takiej informacji w tekście) - zdjęcia całkowicie pustego saloniku, a opis bardzo odmienny od tego co zastałem podczas moich dwóch wizyt (wrzesień, październik 2017r.). I tak:
1. Salonik EKSTREMALNIE zatłoczony (orientacyjnie 100-150os. w saloniku) - podróżni siedzą na wszystkich możliwych miejscach, łącznie ze stołkami barowymi, i miejscami w business center (mimo niekorzystanie z komputerów). Tłok, hałas, przepychanie się, głośno grające TV (ok 5szt) bez możliwości wyciszenia (podczas wizyt w ok. 100-200 salonikach może z 3-5x spotkałem tak zatłoczone, nawet w Indiach było lepiej)
2. Bufet: ciepłe dania - owszem jest 5-7, ale dania "niejadalne" - nawet wielu Afrykańczyków nie było w stanie nic wybrać... (jestem fanem lokalnych kuchni, ale sposób przyrządzenia/doprawienia tych dań uniemożliwiał ich zjedzenie; smak i wygląd dań zupełnie inny niż w samolocie); dania zimne - jak na zdj., a nawet gorzej tj. w całej lodówce np. jeden talerz z "pseudo-wędlinami" pomieszanymi z owocami - wygląd i zapach i sposób prezentacji zupełnie zniechęca do spróbowania; napoje z lodówki - jak na zdj. 1/2 rodzaje i częsty ich brak; kawa/herbata - permanentny brak kubków/szklanek; barek z alkoholami - wybór wygląda ok. - nie próbowałem więc nie oceniam, jednak na barze dużo nieposprzątanych niedopitych kieliszków/szklanek.
3. Business center - generalnie brak możliwości skorzystania, ponieważ: siedzą tam osoby, które nie korzystają z komputerów, ale nie mają gdzie usiąść; siedzą tam osoby, które ładują swoje tel./laptopy (tylko tu są gniazdka w większej ilości); spośród 4 komputerów tylko jeden sprawny i nikt z obsługi nie potrafił innych włączyć...
4. w "cichym pokoju", mimo, że stosunkowo duży to raptem 4 leżanki (a zmieściłoby się spokojnie z 10szt.) .
1. Salonik EKSTREMALNIE zatłoczony (orientacyjnie 100-150os. w saloniku) - podróżni siedzą na wszystkich możliwych miejscach, łącznie ze stołkami barowymi, i miejscami w business center (mimo niekorzystanie z komputerów). Tłok, hałas, przepychanie się, głośno grające TV (ok 5szt) bez możliwości wyciszenia (podczas wizyt w ok. 100-200 salonikach może z 3-5x spotkałem tak zatłoczone, nawet w Indiach było lepiej)
2. Bufet: ciepłe dania - owszem jest 5-7, ale dania "niejadalne" - nawet wielu Afrykańczyków nie było w stanie nic wybrać... (jestem fanem lokalnych kuchni, ale sposób przyrządzenia/doprawienia tych dań uniemożliwiał ich zjedzenie; smak i wygląd dań zupełnie inny niż w samolocie); dania zimne - jak na zdj., a nawet gorzej tj. w całej lodówce np. jeden talerz z "pseudo-wędlinami" pomieszanymi z owocami - wygląd i zapach i sposób prezentacji zupełnie zniechęca do spróbowania; napoje z lodówki - jak na zdj. 1/2 rodzaje i częsty ich brak; kawa/herbata - permanentny brak kubków/szklanek; barek z alkoholami - wybór wygląda ok. - nie próbowałem więc nie oceniam, jednak na barze dużo nieposprzątanych niedopitych kieliszków/szklanek.
3. Business center - generalnie brak możliwości skorzystania, ponieważ: siedzą tam osoby, które nie korzystają z komputerów, ale nie mają gdzie usiąść; siedzą tam osoby, które ładują swoje tel./laptopy (tylko tu są gniazdka w większej ilości); spośród 4 komputerów tylko jeden sprawny i nikt z obsługi nie potrafił innych włączyć...
4. w "cichym pokoju", mimo, że stosunkowo duży to raptem 4 leżanki (a zmieściłoby się spokojnie z 10szt.) .
Kup bilet
Więcej
Ostatnie komentarze
Więcej
pcharasz
marcowy