5 pytań do... Tomasza Kloskowskiego

Pozwolę sobie niezgodzić się z jednym z przedmówców. GDN ma duże zapotrzebowanie na południowe kierunki. Leciałem Ryanem do Alicante i Neapolu. Samolot wypełniony po brzegi. Do Pizy też tłumy czekających przed gatem. A Malta? Dwie linie to pewnie za dużo ale sam Ryan jakoś tego nie kasuje. Codziennie odlatuja 3-5 czarterów co jest całkiem dobrym wynikiem. W Polsce pewnie więcej lata tylko z WAW czy KTW (ale oni zabierają z KRK). Porównywalna ilość jest z WRO i POZ, a szególnie we WRO kierunków południowych jest sporo. Na chwilę obecną GDN odprawia 3 największą ilość ludzi w PL (po WAW i KRA) więc potencjał jest. Kierunki południowe będą to ludzie będą latać.

Zastanawiam się po co publikowac taki wywiad? Pan Tomasz powiedział mniej więcej "bla, bla, bla. BLA! " :)

Trochę smutny wydźwięk ma wiadomość, że uruchomienie połączenia to efekt wieloletnich starań w świetle faktu, że połączenie można skasować niemal z dnia na dzień.

Katowice w lipcu 539 tys pasażerów.

Połączenia GDN nie mają wielkiej racji bytu, przykładem jest np Malta skasowana przez W6 lub mała ilość czarterów i to tylko w szycie sezonu. Ludzie z nad morza nie lubią płacić za urlop nad morzem skoro wszystko mają pod nosem, taka mentalność. Moim zdaniem ilość połączeń na północ Europu będzie jeszcze większa, bo lokalny rynek coraz bardziej nastawia się na turystów z północy. Pojawienie się KLM to kłoda w oku LH, bo to właśnie Niemcy będą musieli zweryfikować ceny swoich biletów i stracą część "lepszych" klientów.

To jest wywiad? Zero jakichkolwiek informacji, nic nowego, wszystko co mowi Pan Prezes bylo walkowane juz miliony razy, pytania i odpowiedzi pewnie pisal sam Jozek Bak :)

Zadne wyjasnienie w sprawie statystyk zas uzasadnienie kwartalnych raportow zalosne.

A kiedy w Gdansku zobaczymy samoloty linii BA, LX, OS czy AF