Holenderski naukowiec pracuje nad kolistym pasem startowym

Ciekawe rozwiązanie, ale dopóki jest na papierze, a nie sprawdzone eksperymentem, nic o nim nie wiemy... i dlaczego akurat ponad 11 km?

Nie wydaje mi sie to realne na dzis ale kto wie moze w przyszlosci cos podobnego daloby sie zrobic. Pozwolilbym temu faciowi nad tym pracowac jesli ma na to ochote.

Czyli już wiemy, ze pas na CPL powinien być okrągły.

Jeżeli droga startowa ma 11 km, to każdy start czy lądowanie będzie zajmować tylko część tej drogi, więc nie ma tu znaczenia, że jest to ta sama droga.

gość_fa213 twój argument nie ma zbyt silnych podstaw akurat. Jeżeli droga startowa ma 11 km długości, a dla przykładu w Warszawie 3.7 km, to znaczy że mamy długość trzech warszawskich pasów startowych, a problem o którym mówisz może zaistnieć na współczesnych lotniskach i są ku temu odpowiednie procedury. Na Heathrow, gdzie w sezonie letnim, podczas porannego szczytu, samoloty lądują i startują co 30 sek, gdy samolot przerwie rozbieg na pasie, a lądujący samolot ma ok. 20s do lądowania to co robi? Wali dalej na pas i dąży do kolizji, czy przerywa lądowanie i odchodzi?
Kwestie lądowania w pochyle bocznym i na zakręcie mogą być nie do przejścia ze względów bezpieczeństwa, ale pomysł jest atrakcyjny całkiem do poważnego zbadania.
Jeśli okaże się, że wszystko można bezpiecznie zrobić, to zaraz jakiś emir wyłoży kasę, żeby coś takiego u siebie mieć :)

Dałem Ci już argument, bardzo konkretny: Niebezpiecznie byłoby zezwalać na jednoczesne operacje wielu samolotów na tej samej drodze startowej - trzeba wziąć pod uwagę sytuację przerwania startu i kilka innych scenariuszy.

To typowe dla rewolucyjnych pomysłów, że spotykają się z niezrozumieniem. Gdy Bell chciał sprzedać pomysł na telefon, pojawiały się komentarze typu "a po co to komu". Marszałek Foch, mówiąc o samolotach tuż po słynnym locie braci Wright, też wspominał, że to fajna zabawka, ale bez żadnego znaczenia militarnego. Fajnie tak krytykować, ale podajcie chociaż jakieś konkretne argumenty.

3/4 doktoratów otrzymuje się za takie brednie właśnie.

To jest pomysł z gatunku unia daje kase, to ją wydajemy. Ale przeciez to nie pierwszy i nie ostatni taki idiotyzm przed upadkiem tej organizacji.

To jest pomysł z gatunku gruszek na wierzbie. Przecież wiadomo, że papier przyjmie absolutnie wszystko - potem rzeczywistość to zweryfikuje.
To jest tak dziwaczne, że nawet wizualizacja nie wygląda zachęcająco i nie wywołuje entuzjazmu.
Jednoczesne operacje na tej samej drodze startowej?!? Tego pana chyba się żarty trzymają. Nikt nigdy w żadnych przepisach nie zezwoli na coś takiego, bo to nie jest bezpieczne, ani na prostych pasach, ani na okrągłych, trójkątnych, ani żadnych innych, jakie jeszcze ktokolwiek kiedykolwiek spróbuje wymyślić. Co by było, gdyby samolot na drodze startowej przerwał rozbieg, a za nim podążałby następny? Łapy opadają...

ciekawe czy ten "naukowie" sam w to wierzy, czy brnie juz we mgle