Rząd zbuduje CPL. To już pewne

Nareszcie! Ale gdzie znajda na ten prot lotniczy pieniadze.

Rząd podejmuje sie cholernie trudnego zadania
1.Jeżeli nie zrobi nic to za 15 problem murowany
2. Jeżeli podejmnie błędną decyzje to wtopimy wiele kasy i problem pozostanie
3. Może podjąc słuszną decyzje za rozsądne pieniądze ale nikt dzisjaj nie wie jaka decyzja jest słuszna bo w ciągu 15 lat może sie wiele zmienić
a) może być zupełnie inny model lotnictwa np 3-4 mega huby w Europie i po kilku przewoźników bedzie miało tam huby przesiadkowe wtym irlandziki PKS
b) LOT może nie dotrwać
c) zmniejszenie modelu lotnictwa na rzecz kolei (prędkości rzędu 600 km/h)
d) spadek potrzeb komunikacyjnych na rzecz dosknalszej komunikacji przez siec (wirtualna rzeczywistość)
e) pewnie jeszcze 100 innnych powodów o krórych jeszcze nie wiemy
teraz nikt nie wie co bedzie za 15 lat a brak decyzji powoduje że problem wystąpi na 100% wiec dorze że rząd sie tym zajmuje a obojetnie jaką decyzje podejmnie znajdą sie krytycy. cytując klasyka "Psy szzcekają karawana jedzie dalej"

Planują na podstawie super optymistycznych analiz LOTu. Na rynku lotniczym jest duża nadywżka podaży nad popytem. Ceny biletów spadają od kilkunastu miesięcy. LOT nie ma na tym rynku szans na przetrwanie. Singapour walczy by być nad kreską, linie zatokowe mają gwałtowny spadek zysków. A na horyzoncie linie niskokosztowe wchodząca na długie dystanase.
Niech do tego dojdzie jakiś kryzys a skończy się tym że będziemy mieć ogromny hub na który nikt nie będzie latał (no chyba że rząd będzie sponsorował LOT - ale to chyba już poza UE).
Miejmy tylko nadzieję że planowanie inwestycji zajmie tak długo że w międzyczasie "zejdziemy na ziemię".
Jeżeli Okęcie jest za małe to wystarczy podnieść opłaty i Wizzair się wyniesie do Modlina lub inne lotniska. Sporo slotów się nagle zwolni. Podobnie z innymi mniejszymi low costami.

Cieszy to, że wreszcie podejmuje się jakąś decyzję. Chciałbym tylko wspomnieć, że wspominanie o kosztach dotychczas poniesionych na rozbudowę Okęcia czy Modlina jest może politycznie czy emocjonalnie atrakcyjne, ale nie powinno mieć żadnego wpływu na decyzję o budowie (lub nie) CPL-u, bo są to koszty utopione.

Mi się ten pomysł podoba. Podejrzewam, że dzięki obecnemu położeniu, które z kolei wpływa na brak możliwości rozbudowy lotniska, Warszawa jest kurnikiem Europy, a nowe linie nie chcą do nas przylatywać.

Pewne? Pewne jest to, ze rzad chce ale do faktycznej budowy jest baardzo daleko. Na razie to bardziej science fiction, w Polsce nie ma takich funduszy, ktore by pozwalaly cpl zbudowac a na oddanie tego w rece prywatne/zagraniczne ten rzad sie nie zgodzi.