British odświeży wnętrza 18 Boeingów B747-400

A380 oferuje zdecydowanie możliwość umieszczenia na pokładzie większej ilości miejsc klas pierwszej i biznes, niż w innych maszynach komercyjnych. Tim Clark, prezes Emirates Airlines, przyznał, że rejsy na trasie Dubaj-Londyn mają wykorzystanie miejsc klas pierwszej i biznes na poziomie 90%. Kiedy wykorzystanie wszystkich miejsc w A380 wynosi 85%, lub więcej, to koszty operacyjne na jednego pasażera są dużo niższe niż w B777-300. Emirates są bardzo dumne z konfiguracji górnych pokładów SuperJumbo: prysznice i bar z dwoma kanapami w tylnej części, który w czasie długich lotów staje się miejscem rozmów i wymiany kart biznesowych między pasażerami. Komfort podróży jest porównywany z początkiem lotów B747 w latach 70-tych zeszłego stulecia. Przewoźnik z Dubaju ciągle naciska na opracowanie wersji A380neo i jest gotowy zamówić następne 60-70 sztuk w nowej konfiguracji. Wiele portów lotniczych ciągle nie jest przystosowanych do regularnych rejsów A380 (szersze stanowiska postojowe i drogi startowe/kołowania). Przewoźnicy z USA, którzy zmniejszyli ilość miejsc na wielu trasach międzynarodowych w ostatnich latach, aby utrzymać ceny, nie są zainteresowani SuperJumbo. Nawet United Airlines nie widzą potrzeby wprowadzenia A380 na rejsach z San Francisco do Azji, gdzie tradycyjnie ruch pasażerski jest największy.

BKK to mimo wszystko bardziej destynacja turystyczne niż biznesowa. A co do LHR-JFK to BA850 ma rację, że BA bardziej zależy na locie co 45 minut na B767 lub B777, a nie co 2h na A380.

BA850: BKK to raczej zimą jak już, na lato (europejskie) przypada pora deszczowa :)
Nie bardzo wiem jak rozkłada się ruch biznesowy co prawda.

@greg0303: byłoby super, ale BA rewiduje swoje plany i przymierza się do zamówienia 777X...

inna sprawa, że te A380tki BA mają poważny mankament - przy oknie w economy nie ma miejsca na nogi, bo pod siedzeniem jest wielkie pudełko zasilania systemu rozrywki :-/ a nie każdego stać na latanie w club/first do LAX/HKG ;-)

Pamiętam, że w planach British Airways było skierowanie A380 na trasę LHR-JFK (kiedy flota SuperJumbo będzie już wystarczająco rozbudowana). Pekin, Szanghaj i Tokio to również destynacje-kandydaci na regularne rejsy A380.

@gość_747dc: nie mam nic przeciwko A380 i leciałem już nim parę razy i gdybym mógł, na trasie LHR-JFK wybrałbym A380tkę ;)

a tym, czemu BA nie puszcza A380tki na LHR-JFK czytałem na flyer talk albo innym forum lotniczym - nie mogę w tej chwili znaleźć linka :-/

@BA850
skąd Ty to wiesz ?
widzę, że jest anty nastawiony na a380 :)

@demar: LAX, SFO, HKG, SIN... może BKK latem i tyle. No może jeszcze JNB, by podkraść klientów SAA.

Do JFK nie puszczą A380, bo to im się nie opłaca - na tej trasie BA ma kilkanaście lotów dziennie - coś a la shuttle service, gdzie biznesmeni przychodza i lecą którym lotem chcą. wrzucenie dwóch albo trzech A380tek spowoduje zmniejszenie liczby rotacji o 3-4, co spowoduje zwiększenie przerw między lotami... a tego BA chce uniknąć - dla BA na tej trasie najważniejsza jest częstotliwość lotów.

Uważam, że dla BA i A380 trasy LHR-LAX oraz LHR-HKG są jak najbardziej dochodowe. Natomiast nie mam pojęcia co z LHR-JNB. Co ciekawe BA nie lata do JFK na A380. W tym miesiącu mieli zacząć latać na A380 do Washington DC.

A u operatorów w Europie (nie licząc Rosji) B747-8I pozostanie chyba już tylko w Lufthansie.

BA raczej skoncentruje się na rozbudowie floty samolotów dwusilnikowych niż drogich w utrzymaniu czterosilnikowych. Zamówili A380tki, by mieć największy samolot w swojej flocie, ale za bardzo nie mają gdzie nimi latać - stąd na razie nie skorzystają z opcji. Inna sprawa, że też wolałbym zobaczyć w barwach BA B747-8I zamiast A380tek ;)

A po co im B747-8I skoro mają A380? I jeszcze przez 8 lat będzie latać część ich B747-400.

Szkoda, że nie wymienią swoich B747-400 na B747-8I:(