gosc_58e7c
2014-06-11 21:15
To nie jest tak, że w PL jest za dużo lotnisk. Zdecydowanie brak paru np wakacyjnego lotniska w Kołobrzegu.
Rodzina dziś kupowała bilety kolejowe Kraków-Kołobrzeg na lipiec. Kilkanaście godzin jazdy, końcówka biletów już tylko jest. Gdyby lotnisko Kołobrzeg-Bagicz działało jako cywilne mogliby zapłacić trochę więcej i dolecieć w 2h.
Nie jestem w stanie dolecieć z Katowic do Bristolu. A jak było połączenie to samolot latał pełen, nie dało się kupić w ostatniej chwili biletu, więc chyba powietrza nie wozili. Po drugie analogiczna sytuacja w Krakowie - WizzAir nie lata i koniec. Więc ja muszę popierdzielać do Krakowa, a mieszkańcy Krakowa do Pyrzowic. Więc nie mówmy o popycie lecz jedynie o podaży.
gosc_902fe
2014-06-11 16:14
do arahja mógłbyś logicznie wytłumaczyć swoją wypowiedź???
krzysiekl
2014-06-11 11:37
@arahja bo w Lonydnie też latają na tylko jedno lotnisko;) więc nie na Kraków-Pyrzowice;) (lotnisko Krakowa z bardzo trudnym dojazdem komunikacją publiczną;)
W branzy lotniczej popyt jest specficznie rozumiany. Patrz Krakow i WIZZAIR. Pomimo duzego popytu na loty landryna przez krakusow, wegrzy jednak nie lataja do KRK.
Wiadomo też, że decyzja przewoźnika zależy od lokalnego popytu.
misiok: decyzja przewoźnika zależy jednak też i od popytu
gosc_a09de
2014-06-11 09:01
@misiok: Nie przesadzaj. Jeśli popyt będzie naprawdę atrakcyjnie duży to na pewno przewoźnik się na niego skusi. Pomijam uwarunkowania prawne. Z drugiej strony jeśli nie będzie popytu to po co przewoźnik miałby otwierać połączenia? Chciałby wozić powietrze i dopłacać do interesu?
Nie od dziś wiadomo, że to czy na danym lotnisku jest ruch, czy go nie ma, zależy głównie od decyzji przewoźnika a nie od popytu.
Podoba mi się końcowe porównanie do budowy hipermarketu w środku lasu