Cień na lądowaniu kpt.Wrony

Cień na lądowaniu kpt.Wrony
22/09/2012 11:08   
Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
hops 2012-10-15 10:08   
hops - Profil hops
gościu ależ oczywiście, że rakieta mnie przerosła i to o wiele długości ;]
po pierwsze lobbując to zadaj sobie trudu i zorientuj jak działają rakiety (jak są naprowadzane na cel w takich warunkach oraz jakie mają działanie). po drugie rozumiem, że skoro rakieta to i sztuczna mgła, więc idąc tym tokiem kontrola rosyjska zastosowała podwójny blef podając załodze "brak warunków" i dając do namysłu zapas...
swoją drogą, nie używaj argumentów, których nie rozumiesz, bądź o których nie masz pojęcia jak zastosować. badając wypadki owszem używa się analiz i symulacji ale do zobrazowania, a nie jako dowód, poza tym Binienda wykonał co najwyżej animację, a nie jakąkolwiek analizę (a jak już przeprowadzi analizę to też będzie o kant kuli, bo nie ma kompetencji żeby się do niej zabierać).
to naprawdę wstrząsające jak racjonalne, jasne i twarde fakty - podawane przez ludzi, którzy znają branżę od podszewki są zakrzykiwane pseudospecjalistycznym bełkotem wyznawców rakiet i sztucznych mgieł.
shorty 2012-10-14 09:58   
shorty - Profil shorty
4tech odpisywanie "gościom" jest bez sensu, oni tu sa bo chodzi o smolensk nie o samoloty :)
4tech 2012-10-14 02:55   
4tech - Profil 4tech
gosc_e4d9a, tak wałkowane procedury gdyż od ich łamania bądź nie zależy ludzkie życie. Stawiasz kolejną moim zdaniem błędną tezę " że komuś zależało" błędną o tyle że nikt nikogo nie zmuszał do lądowania. Skrzętnie pomijasz fakt że w początkowej korespondencji radiowej samolot-> wieża właśnie rosjanie informowali załogę o braku warunków do lądowania, a teraz nałóż na to postępowanie załogi. Jeśli chodzi o prezentacje z linku nie jest ona autorstwem komisji Millera. Tak potencjalni sprawcy wiedzieli... w końcu mają GRU/KGB tylko że w takim przypadku musieli założyć również to że jednak załoga odejdzie na drugi krąg lub na lotnisko zapasowe, które? Gdybyś przez moment pomyślał " po co są procedury" ustrzegł byś sie ironicznych komentarzy. Moja osobista rada, zapoznaj się z procedurami ( googl, ULC, etc) a następnie wypowiadaj sie na ten temat.
dareck 2012-10-14 00:13   
dareck - Profil dareck
Gościu, hipoteza zamachu też była brana pod uwagę przez Komisję, ale nie została w żaden sposób potwierdzona dowodami. Symulacje, przypuszczenia, insynuacje i gorąca wiara w zamach to nie są dowody. ---------- A skoro Twój Prezydent wiedział, że nie jest kochany w Rosji to mógł jakieś minimum ostrożności zachować.... Procedury w lotnictwie są po to, żeby unikać niebezpiecznych sytuacji - i o czym tu dyskutować? O tym, że schodzenie na ślepo nad nierównym terenem i ocieranie się kadłubem o czubki drzew to jeszcze za mało i trzeba koniecznie ruskiego tajniaka z bazooką żeby doszło do katastrofy? Paranoja...
gosc_e4d9a 2012-10-12 20:21   
gosc_e4d9a - Profil gosc_e4d9a
hops , wiem ze teoria z rakieta Cie pokonala. Świat jest piękny , wszyscy sie kochają prawda?, nikt nikogo nie krzywdzi wiec takei rzeczy moga pisac tylko paranoicy. Tak samo jak tylko paranoicy mogli 70 lat temu pisac ze zbrodni nie dokonali Niemcy tylko ktos inny. No tak ale wtedy Swiat byl zly , a teraz jest dobry wiec juz nikt nikomu niczego zlego nie robi. Pomysl troszke co w tym takiego smiesznego co napsialem? Napisalem ze delegacje porwalo UFO?
W przypadku takiego wypadku to powinna byc pierwsza rzecz jaka sie bierze pod uwage ale skutecznie ta hipoteza zostala wybita z glowy od samego poczatku, a kazdy kto tak nawet pomysli jest paranoikiem i wywrotowcem. Binienda przeprowadzil analize komupterowa, bo tak sie dzisiaj pracuje. Pisalem kilka razy ze wg mnei powinno sie zrobic doswiadzcenie i byloby po temacie. Przedstawiono Wam prezentacje komputerowa, gdzie pieknie graficznei wszystko pokazano, ze szczegolnym uwzglednieneim wielkimi czerwonymi literami PULL UP, aby kazdemu kto sie nie zna dobrze w glowie zapadlo. Link ktory podajesz pochodzi z tej prezentacji ale juz nie pamietasz ze cala prezentacja opiera sie na danych otrzymanych od osob zainteresowanych aby to wlasnei tak wygladalo. Niektorych rozmow wogole nei da sie zrozumiec , a mimo tego ktos poprzypisywal slowa do rzekomych slow pilotow tak aby wszystko wygladalo zgodnie z obowiazujaca wersja. Dlaczego nikt z Was nei zwraca uwagi ze nei zamknieto lotniska? Warunki ponizej minimum, zamykamy lotnisko , narazie. Komus bardzo zalezalo aby wlasnei ten samolot sie znalazl na sciezce i probnym podejsciu i wydano polecenie kontrolerom aby nie zamykali.
Walkowane sa tylko procedury , procedury.
Powtarzam po raz 10-ty ze jesli byly one nagminnie lamane to potencjalni sprawscy mogli o tym wiedziec i wziac na to poprawke.
Jest tyle niejasnosci w tym wypadku, wzajemnych sprzecznosci pomiedzy poszczegolnymi skrzynkami z zapisem parametrow lotu( np.ATM), ze chociaz to powinno dac troche do myslenia.
marekg 2012-10-10 12:29   
marekg - Profil marekg
jedna mała poprawka, Pan Binieda nie przeprowadził żadnych badań. On przygotował analizę. Analizę nie opartą na szczegółowych danych a na ogólnych założeniach. Analiza komputerowa ma zaś to do siebie, że wyniki zależą od tego co się chce uzyskać. Dla jasności już tłumaczę, trzeba wiedzieć dokładnie co chce się sprawdzić, trzeba znać naturę analizowanych zjawisk i w końcu wiedzieć jakie dane są niezbędne żeby wyniki można było uznac za wiarygodne. Analizy tego typu to nie jest wrzutka inputu, enter i czekamy na wynik. Nawet proste konstrukcje można źle policzyć przygotowując model nieadekwatnie do badanego zjawiska i oczekiwanych wyników.
gosc_ed300 2012-10-10 11:56   
gosc_ed300 - Profil gosc_ed300
gosc_e2f80, daruj sobie rakiety, bomby czy inne dewiacje na ten temat. Poniżej masz link, ostatnie sekundy lotu TU 154M wraz z grafiką...spróbuj wsłuchać sie w komendy i to w to co podaje system TAWS, nałóż na to zachowanie załogi ( brak reakcji)...końcówka nagrania daje obraz tragedii. Przestań majaczyć o mgłach, helu, rakietach etc...
zobacz link
marekg 2012-10-10 11:21   
marekg - Profil marekg
A wracając do tematu dyskusji czyli feralnego lądowania 1 listopada ubiegłego roku...
Będzie opublikowany iterim statement bo raport końcowy nie jest jeszcze w pełni przygotowany. Jak widać sprawa taka oczywista nie jest jak się niektórym internetowym specjalistom od bezpieczników wydawało...
hops 2012-10-10 10:35   
hops - Profil hops
fragment o rakiecie mnie pokonał, wybacz ale ta dyskusja to twarde i co więcej niepodważalne fakty 4techa i Twoje wynurzenia o tym, że przepisy i procedury pisane krwią nie są ważne, a co więcej są marginalne - dziw, że SpecPułk nie wsadził do kokpitu głuchego, ślepego i niemowy, bo to przecież też spoko.
odniosę się jedynie do Twojego Biniendy, które punktowałem już i ja i 4tech. ten człowiek wziął dane z "drzewa" wprowadził do programu, którego z nikim nie skonsultował, wyszły mu wyniki, których nijak nie można potwierdzić, ani sprawdzić - więc co to za dowód?
gosc_e2f80 2012-10-10 09:12   
gosc_e2f80 - Profil gosc_e2f80
OK 4tech caly czas spokojnei dyskutujemy wiec daruj sobie wrzutki ze ktos tu jest niepokojny. Znou po kolei.1. W Tupolewie jest jedno dodatkowe miejsce dla osob z poza zalogi, a nawet jesli nie to moglo byc to powiedziane do zalogi czyli do nawigatora i mechanika, ktorzy niekoniecznie musieli siedziec. Mozemy sobie gdybac i gdybac co kto do kogo powiedzial. Nie zastanawiaja Cie wczesniejsze klamstwa w stenogramach? Np. taki zwrot " wkurzy sie jeszcze" , ktory potem kazdy bez zadnego sprzetu mogl uslyszec jako " powiedz ze jeszcze jedna mila zostala". To nie mogla byc pomylka ze ktos cos zle uslyszal bo kontekst zdania wogole sie nie zgadza. Bylo to celowe klamstwo po to aby przez kilka miesiecy walkowano i urabiano ludzi o naciskach. Ponadto powtarzam ze caly czas nei ma oryginalow wiec nie da sie jednoznacznie orzec czy nie bylo ingerencji w zapisy wiec nie pisz takich rzeczy. Jakbym sie uparl to samemu byl z kilku zapisow przy pomocy kilu programow stworzyl kopie , na ktorej nie byloby sladow ingerencji. Kopia nigdy nie jest ostatecznym dowodem bo mozna zrobic na niej wszystko. Wraku tez nadal nie ma , a dopiero 2 dni temu prokuratorzy pojechali do Smolenska w celu badan brzozy, i skrzydla czy sa na nich slady wzajemnej kolicji. Zrobiono to po 2,5 roku ( moze ktos sie przypatrzyl naszej rozmowie:-) ) , jakos to Ciebie nie razi. 2. Z badan Biniendy wynika ze skrzydlo sie nie urwie. Komisja Millera nie przeprowadzila takich badan wogole. Zalozyla jedynie ze jak walnelo to sie urwalo i ze samolot szybko leci wiec jak walnie to sie urwie, no i ze tak wynika z parametrow lotu i jeszcze kilka osob to widzialo. Poza tym z zapisu ATM wynika ze TAWS 38 byl nad brzozą i za nią. Komisja Millera wogole to pominela bo to nie pasowalo do teorii przedstawionej przez MAK. 3. O zejsciu ponizej minimow pisalem juz ze wlasnei to jest niewyjasnione. Nikt na slepo nie ladowal bo nikt tam nei chcial zginąć. 4 . Gen Blasik. To byl lot symboliczny, wiec kpt. Protasiuk zdal raport gen Blasikowi i ten ostatni zdal go prezydentowi. Dlatego ze jako dowodca sil loticzych wygladalo to bardzo symbolicznie. Byl to wyjatkowy lot, pierwszy raz w tak duzym skladzie w to miejsce, okragla rocznica zbrodni katynskiej( jesli oczywiscie wogole wiesz o czym pisze) , bardzo duzo symboliki w tym bylo. To ze raport zdawal gen Blasik byc moze bylo zlamaniem formalnosci ale nie mialo to znaczenia dla lotu i wypadku. Tak samo jak nie mialoby znaczenia brak kilku masek tlenowych, a tez byloby zlamaniem procedur. To nie bylo tak , jak moze wynikac z Twojego opisu ze Blasik zdal raport bez wiedzy Protasiuka i kazal leciec. Wczesniej krazyly plotki o rzekomej klotni miedzy nimi, nagranej przez kamery, wszystko to okazalo sie kolejnym wymyślonym kłamstwem. A czy w alkohol we krwi Blasika tez wierzysz?, bo jakos dziwnie ten temat pomijasz. Poczatkowe informacje od rosjan byly takie ze Blasika znaleziono w kokpicie obok pilotow, dopiero po wielu miesiacach sie okazalo ze cialo lezalo w sektorze tym samym co piloci i to na drugim koncu tego sektora. Kolejny dowod na wpajanie ludziom teorii o naciskach.
Terminu probne podejscie uzywala sama zaloga. Co tu jest niejasnego? Chodzi o podejscie do wysokosci decyzji i nastepnie decyzja o ladowaniu lub odejsciu. Powtarzam ze w momencie startu z Okecia pogoda pozwalala na ladowanie , takie dane dostal Protasiuk i jest to w raporcie Millera. Zmienial sie w trakcie lotu i teraz wystarczy odpowiednia gleboka analiza psychologiczna jak sie zachowa pilot w takiej sytuacji, czy bedzie probowal podejscia czy od razu gdzies odleci, bo dla mnie wcale nie jest oczywiste ze od razu automatycznie odleci na zapasowe. Gdyby lotnisko zamknieto , a oni by mimo tego ladowali to oczywiscie byloby to jawne zlamanie procedur i nie byloby dyskusji ale tak nie bylo. Wlasnie ciekawe dlaczgo nei zamknieto, skoro warunki byly ponizej minimow. I jeszcze ktos z Moskwy zabronil tego kontrolerom, tu wszystko jest ok , tak?
Ja nigdy nie psialem o zadnej bombie na pokladzie bo to jest raczej niemozliwe. Jelsi mnei pytasz jak wg mnei to moglo wygladac to odpowiadam ze nei wiem. Moglo byc dokladnei tak jak piszesz, ale dla mnei jest jest w tym za duzo zbiegow okolicznosci. Moglo byc tez tak ze zrobiono mgle, co nie jest najmniejszym problemem, zaklocono prace urzadzen pokladowych ( samolot przez kilka mcy byl w Rosji remontowany, w firmie prowadzonej przez bylego czlonka KGB), tak ze zszedl ponizej 100 m oraz w lewo, a nastepnie wystrzelono rakiete( nie wiem jakiego typu) albo w jakis sposob spowodowano utrate skrzydla. Nie mam oczywiscie dowodow i chyba juz ich nigdy nie bedzie ale tak to tez moglo wygladac, a potem cala bajka o naciskach, procedurach i brzozie. Powtarzam ze w przeciwienstwie to innych katastrof, tu zgineli ludzie ktorzy byli bardzo niewygodni dla niektorych i ten fakt chociaz powinien zmusic do refleksji.
gosc_e6ce4 2012-10-09 11:57   
gosc_e6ce4 - Profil gosc_e6ce4
hops/4tech, to nie limit szczęścia czy też łut szczęścia tylko jak brak odpowiedzialności zarówno załogi JAKa 40 jak i załogi TU 154M. Obydwie załogi złamały procedury, złamały prawo i przepisy lotnicze. Jedni i drudzy lądowali w warunkach własnych poniżej minimum z tym że załoga JAK40 miała lepsze warunki które i tak były złe ( fatalne). ich szczęscie polegało na tym że mieli widzialność na tyle aby trafic w pas, czego nie miała załoga TU 154M. Argumenty przdstawione przez 4tech ma i logiczną ciągłość i pokrycie w rzeczywistości. Załoga TU 154M dysponowała kartami podejścia ( choć nieaktualnymi) to i tak na tych kartach mieli dokładnie położenie dalszej radiolatarni a mimo to w momencie przejścia na nią byli za wysoko. Korygując ścieżkę zejścia schodzili o wiele za szybko ( prędkość względem ziemi z przewyższenia), co skutkowało zejściem poniżej progu pasa, a przy braku widzialnosci i jak pisze 4tech w wyniku szkolnego błedu ze zmianą ustawień wysokościomierza barycznego sami doprowadzili do krytycznej sytuacji. Z tego co czytałem na jakimś portalu to pierwsze zetknięcie kadłuba krzakami/drzewami było jakieś 200 m przed brzozą u szczytu parowu ( nie mam na to potwierdzenia). Opisano już tutaj jak działa RSL, i jeżeli załoga TU 154M nie miała widzialności to i tak samo widzialności nie mieli rosjanie na "wieży". Dziła to w dwie strony jakby ktos tego nie wiedział. Teorie zamachu zawsze będą się pojawiać ( vide WTC) mniej lub bardziej irracjonalne. Natomiast rzaczą absolutnie podstawową jest złamanie procedur przez załogę TU 154M. Ktos kto twierdzi że procedury mozna łamać/naginać/nie stosować wg. mnie jest albo prowokatorem ( świadomym) albo powtarza brednie z innych portali. Do kolegi który tak tutaj się udziela odnośnie umniejsznia roli procedur, przykład: firma produkuje żywność, w efekcie braku przestrzegania procedur/przepisów sanitarnych dochodzi do masowego zatrucia z przypadkami śmiertelnymi to też napiszesz że procedury sanitarna można łamać lub sa bez znaczenia?
hops 2012-10-09 11:13   
hops - Profil hops
to szczęście wykorzystali już piloci JAKa, a to też tylko dla tego że ciut wcześniej były odrobinę lepsze warunki, no i mniejsza prędkość podejścia.
4tech 2012-10-08 16:13   
4tech - Profil 4tech
hops, można dyskutować bo taka jest naturalna kolei rzeczy, nawet wtedy kiedy nie dociera do adwersarza że " od procedur się wszystko zaczyna", że ich łamanie prowadzi w 99, 9 procenta do katastrofy a tylko promil to łud szczęścia. I tak było i w tym przypadku.
4tech 2012-10-08 16:09   
4tech - Profil 4tech
@ gosc_9c2b6, zapomniałem o jeszcze jednej rzeczy a mianowicie o Twojej konstrukcji stwierdzenia: " próba próbnego podejścia". Możesz to rozwinąć, gdyż pierwszy raz spotykam się z taką frazą ? Sprawa Wolsztyna, już pisałem poprzednio, powinien być wydalony z wojska i pozbawiony uprawnień pilota. Nie czytam skrzydlatej polski, od lat mieszkam z dala od Polski i może dlatego mam bardziej przejrzysty pogląd w tej sprawie? W połączeniu z wiedzą, znajomością realiów polskiego wojska nie jestem zarażony zapalczywością.
hops 2012-10-08 15:17   
hops - Profil hops
4tech podziwiam i zastanawiam się czy to nie prowokacja od tak z nudów - naszego Gościa.
najpierw neguje procedury, bo są mało ważne i zupełnie nieistotne.
potem powołuje się na przepisy czy sposoby badań, o których nie ma pojęcia.
no i na sam koniec jako argumentów używa "badań/ eksperymentów" ludzi dawno już ośmieszonych i gubiących się w swoich tezach (p. Binienda - który nie dość, że nie miał skąd wziąć danych wejściowych, to nie pochwalił się jaką metodologią wyliczył "niemożność oderwania skrzydła").
btw wracając ciut do tematu. badanie wypadku B767 też rozpoczęto od procedur LOTu, ATC i lotniska oraz Boeinga, dopiero w drugiej fazie badano kwestie techniczne.
gosc_80071 2012-10-08 14:07   
gosc_80071 - Profil gosc_80071
O czym panowie dyskutują? Jeśli o niczym nie potwierdzonych teoriach zamachu to szkoda czasu i nerwów, jeśli o faktach i przyczynach można nad nimi się pochylić. gosc_9c2b6, tak jak pisano już tutaj wszystkie katastrofy bada się rozpoczynając od procedur. Wręcz piszesz " procedury nie ważne" to ja wymiękam, jeżeli do zbadania przyczyn katastrofy łamanie procedur przez załogę wg. ciebie nie jest ważne! To co jest ważne? Ważne aby udowodnić tylko błędy po stronie rosjan? Ważne by udowodnić że był to zamach? A to że nasza polska załoga nie przestrzega lotniczych przepisów to już jest nie ważne? Gratuluję toku rozumowania niczym przedstawiciele ruchu Solidarni 2010. Tak, załoga TU 154 M ponosi odpowiedzialność za katastrofę i wreszcie trzeba to jasno powiedzieć, tylko jest problem... nie mozna tego zrobic dlatego że loty VIP nie były ubezpieczone ( od 10 lat) i wtedy kazda z rodzin moglaby domagac sie odszkodowania wyzszego niz otrzymali. Nie mozna rowniez powiedziec kto przyczynil sie do katastrofy i dlaczego. Chociaz wiadomo kto. Od Szczygły począwszy przez Błasika i Klicha kończąc. Do "4tech"masz rację tylko nie przekonasz tych co mają klapy na oczach.
4tech 2012-10-08 12:30   
4tech - Profil 4tech
@gosc_9c2b6 spokojnie bez nerwów. Po kolei na Twoja wyliczankę ad.1) wg. instytutu na który sie powołujesz nie stwierdzono ingerencji w zapisy czarnych skrzynek. ad.2) skrzydło sie urwie ( w zależności od okoliczności) ad.3) tak stanowią procedury, ZABRONIONE JEST ZEJŚCIE PONIŻEJ WŁASNYCH MINIMUM, MINIMUM LOTNISKA, MINIMUM SAMOLOTU! Procedury ustalono aby nie dochodziło do takich katastrof. ad.4) fakt użyłem błędnego określenia " wyłączony", powinno być przeskalowany/ przełączony a w efekcie "wyciszony". Zapis z FMS-a potwierdza to co napisałem poprzednio że samolot po uderzeniu w brzozę był na "wznoszeniu" ad.5) nieprawdziwe informację? no proszę, a Ty masz prawdziwe? Załoga lądowała, jeżeli nie chcesz przyjąć tego do wiadomości trudno. Doświadczona załoga? wręcz przeciwnie NIEDOŚWIADCZONA ZAŁOGA!Czytaj ze zrozumieniem, ok? napisałem wyraźnie że w momencie uderzenia samolot był na wznoszeniu czyli przerwano lądowanie i rozpoczęto odejście ale za późno! zabrakło im wg. mnie ok. 20-30 merów biorąc pod uwagę prędkość schodzenia katy natarcia, konfiguracje samolotu, wysunięte klapy i podwozie. Figura "akrobatyczna" samolotu nie jest jakąś niezwykłą, jest natomiast normalną ( o ile tak można to nazwać) po utracie siły nośnej na skrzydle. Tracąc skrzydło na wyższej wysokości wpadliby w korkociąg. Odnośnie gen. Błasika, Regulamin Lotów SP RP stanowi: gotowość do lotu melduję d-ca załogi samolotu. Czy gen. Błasik był d-ca załogi samolotu? Nie był. Tym samym składając meldunek Prezydentowi o gotowości do lotu złamał regulamin na straży którego stał. Co do ciała gen. Błasika, tu się nie zgodze z Tobą. W krakowskim instytucie odczytano również kolejne fragmenty zapisów czarnych skrzynek tuż przed katastrofą. Odpowiedz mi, co oznacza słowo "siadajcie"? W pierwszej wersji przypisane je członkom załogi, tylko jest mały problem...w kabinie pilotów Tu 154M nie ma dodatkowego/dodatkowych
foteli dla gości, po weryfikacji "siadajcie" wypowiedziała osoba nie będąca członkiem załogi, pytanie kto?. Dalej, w każdej katastrofie szczątki samolotu dzieli sie na sektory ( nie wiem czy rosjanie tak zrobili), po podzieleniu na sektory praktycznie w 100 procentach można określić gdzie w momencie katastrofy znajdował sie każdy pasażer czy członek załogi. Jeżeli ciało gen. Błasika ( powtarzam jeżeli) znaleziono w sektorze przypisanym do kokpitu samolotu lub jego strefy to tam znajdował się gen. w momencie katastrofy. Już raz wyjaśniałem jak działa RLS i dlaczego samolot był z boku osi podejścia ( w granicach odchyłki/tolerancji i dlaczego załoga nie korygowała lotu gdyż nie miała VFR) Odłóżmy na bok moją wiedzę, i przyjmijmy Twój tok rozumowania... czyli tak rosjanie specjalnie sprowadzili samolot poniżej ścieżki i w bok na brzozę ( trafili bez pudła), wiedzieli że załoga nie zachowa się racjonalnie i zgodnie z przepisami, wiedzieli ze będą mieli sfałszowane uprawnienia, a zapomniałem, wiedzieli tez zakładając te ładunki że samolot będzie leciał z prezydentem do Smoleńska,wybuchy? ok, kto i kiedy podłożył ładunki wybuchowe? kto je zdetonował, wg. innej teorii samolot został trafiony rakietami typu Strzała 3, wg. innej samolot bezpiecznie wylądował na pokład wdarła się grupa szturmowa komandosów, zabili wszystkich, samolot pocięto maszyna CAT a szczątki rozsypano na podejściu do pasa. Do której teorii się przychylasz? I pytanie, widzisz tu logikę?
gosc_9c2b6 2012-10-08 11:44   
gosc_9c2b6 - Profil gosc_9c2b6
4tech, nie bede powtarzał jak mantre ze procedury są niewazne tylko to ze ni emozna tego wypadku rozpatrywac jak zwyklego wypadku. Zarzucasz mi ze czerpie wiedze z innego portalu. Czerpie wiedze ze wszystkich dostepnych zrodel. Moim zdaniem Ty czerpiesz wiedze z poprawnych politycznie zrodel gdzie jest od dawna lansowana teoria lądowania na siłę np. w Skrzydlatej Polsce. Wiele razy w swoich postach wplatach wątek gen Błasika, przypomne Ci ze zgodnie z ostatnimi ekspertyzami Instytutu Zeena w Krakowie oraz patrzac na rozmieszczenie cial , jego wogole nie bylo w kokpicie. Tak jak mowilem nie dojdziemy do porozumienia bo jest to rozniac w mentalnosci. Bezgranicznie wierzysz Rosjanom we wszystko co nam przekazali i pokazali, nie bez znaczenia jest tu takze zapewne niechęć do srodowiska , które najbardziej w tym wypadku ucierpiało. Znowu skupiles sie tylko i wylacznie na procedurach, po kolei punktujac. Wiec odpowiem Ci na te punkty.1) Zmiana cisnieniomierza zostala okreslona tylko na podtsawie zapisow paremetrow lotu , ktorych oryginalow nie mamy do tej pory.
2.) Ja nie wiem czy skrzydlo sie urwie czy nie ale wiem ze byly po jednej stronei badania , z ktorych wynika ze sie nei urwie, a po drugiej "zapewnienie " rosjan ze sie urwie bo akurat tak wynikalo z zapisu parametrow lotu i kilka
"przypadkowych" osob to widzialo.
3. W sprawie odejscia na zapasowe. Teraz po fakcie kazdy jest madry ale czy procedury w takich warunkach jednoznacznei zabraniaja podejscia, pytam o to po raz kolejny, a Ty w kolko piszesz ze gdyby nie lądowali to by żyli.
W warunkach jakie byly , w dodatku przy zecheceniu przez Wosztyla probne podejscie nie bylo chyba zabronione. przynajmniej z logicznego punktu widzenia. Jesli jest tak ze absolutnie nie mozna , jelsi jest tak ze jest to takie złamanie procedur jak wjechanie na pas bez zezwolenia to OK ale tak nie jest i przestan to wałkowac.
4. TAWS wyłączony??? skad te informacje, przeciez do konca byly komendy z TAWSa, powolujesz sie na Amerykanow ale znowu wybiorczo, bo Amerykanie takze stwierdzili ze byl takze sygnal z FMSu okolo 80 mentrow za brzozą, w linii prostej, ktory nie pasowal do MAKowskiej teorii i zostal po prostu pominięty, czy to Ciebie nei zastanawia?
5. Znowu wplatach nieprawdziwe informacje o ladowaniu i zejsciu ponizej wysokosci decyzji. Ja po raz 10 ty powtarzam ze nikt tam specjalnie nie schodzil tylko probowano odejsc i do wyjasnienia jest wlasnei dlaczego samolot nie odszedl.
7. Powinni zostac na krągu do poprawy warunkow. Tak jasne po fakcie mozna tak psiac. Tam nikt nei siadal na ślepo, probowano probne podejscie i probowano odejść.
8 . Podejscie i odejscie w automacie. I to jest wlasnie do wyjasnienia. Bo po pierwsze sa rozne opinie czy rzeczywiscie bez ILSu nie odejdzie w automacie, a po drugie jesli tak jest to wydaje sie to naprawde nieslychane zeby obaj piloci o tym nie wiedziali. To chyba jedna z podstawowych spraw. Obaj byli dosyc doswiadczeni , na wojskowych lotniskach bardzo często nie ma ILS i na pewno nie raz w zyciu musieli odchodzic z powodu pogody i mieliby nie wiedziec ze w automacie nie mozna jak nie ma ILS? To jest wlasnie do wyjasnienia.
A teraz sie zastanow nad calym szeregiem zbiegow okolicznosci.
Nagle pojawiajaca sie mgla, z niewiadomych powodow rosjanie nie zamkneli lotniska pomimo ze nie bylo minimow, dlatego ze ktos w Moskwie im tego zabronil, nastapnie zejscie w bok 50 metrow tam gdzie są brzozy, potem zejscie ponizej 100m i potem uderzenie w tej jeden jedyny sposob , ktory zabił wszystkich i do tego jeszcze niezwykła figura akrobatyczna samolotu, dokladnei taka jak opisujesz. Potem liczne klamstwa ze 4 razy podchodzili, ze nie znali jezyka, klamstwa z gen Blasikiem, ewidentne klamstwa w stenogramach, wędrująca końcówka urwanego skrzydła między 10 a 13 kwietnia - przemieściła sie o 100m,dodatkowo pech chcial ze okoliczne kamery monitoringu CVV akura nie dzialaly, a Wisniewski akurat zabral swoja kamere bo ktos łaził po dachu, a wiec nikt nic nie widzial
(oprocz kilku "przypadkowych swiadkow", z ktorych jeden okazal sie bylym funkcjonariuszem KGB- ten z warsztatu samochodowego).
A skoro tak strasznei duzo piszesz o propcedurach to nie razi Cie rażące ich łamanie w przypadku badania przyczyny? Czy tak sie bada katastrofe ze sie rzuca wszystko na jedną kupe, że sie nie bada ani skrzydła ani brzozy, na obecność śladów bo metalu lub drewnie?
Ze sie wycina wszystkie drzewa aby nei było śladu i nie można było już zrobic symulacji? Że nie wspomne o zakazie otwierania trumien.
Dla Ciebie wszystko jest jasne i pięknie jedno wynika z drugiego, tzn nie patrzysaz wogole na te drobnostki , o ktorych pisze tylko na to co przedstawiono Ci w oficjalnych rosyjskich raportach i w dodatku jeszcze wychodzisz z zalozenia ze w 36 SPLT byl balagan wiec to tez sie nalozylo.
Ja natomiast podchodze mniej ufnie doi tego co przedstawiaja sami zainteresowani, mniej ufnie do takich niezwyklych zbiegow okolicznosci jak w tym przypadku. Uwazam ze powinien byc zrobiony eksperyment z drzewem i czy bedzie to wygladalo tak samo albo podobnie w takich awarunkach, a przede wszystkim w przeciwienstwie do wiekszosci katastrof tutaj byly potencjalne osoby zainteresowane aby do niej doszlo i tego wątku nie mozna lekcewazyc ani obrazac kogos od paranoikow tylko dlatego ze masz inne zdanie.
Pozdrawiam
4tech 2012-10-05 20:19   
4tech - Profil 4tech
dareck, tak gdyż samolot schodząc do lądowania nie przemieszcza się z zadaną prędkością w stosunku do ziemi tylko ziemia ma prędkość schodzenia samolotu:p a już poważnie, to mam wiele cierpliwości i argumentów na taką dyskusje. Moja wyliczanka to tylko część tych nazwijmy to " uchybień" i to najbardziej wyrazistych czy też tych które miały decydujący wpływ na lot i przebieg katastrofy. Oprócz tego było szereg innych włącznie ze złamaniem regulaminu lotu przez gen. Błasika, poświadczenie nieprawdy przez gen. Czabana czy też d-cę 36 splt. Mogę tak wyliczac i wyliczać. Zdaję sobie sprawe ze tym co i tak założyli " zamach" nie wytłumaczę najprostszej rzeczy jaką jest przestrzeganie procedur ale może inni uświadomią sobie ci oznaczają procedury w lotnictwie.
dareck 2012-10-05 19:56   
dareck - Profil dareck
4tech: "(..) a także oddzielenia części ogonowej od kadłuba. Pytanie co jest w tym niemożliwego?" - aby zrozumieć "co jest niemożliwego" wystarczy sobie uzmysłowić, że wśród wyznawców Teorii Zamachu popularny jest zwrot o "upadku samolotu z kilkunastu metrów" (co oznacza mniej więcej efekt porównywalny z baaardzo twardym lądowaniem - czyli że co najwyżej można oberwać w głowę wypadającym ze schowka bagażem). Rozumiesz, samolot tak sobie wisiał, potem spadł i nie wiedzieć czemu rozbił się na kawałki na dystansie kilkuset metrów... Dodajmy do tego efekt jakichś wyliczeń teoretycznych, wg których skrzydło przecina brzozę jak nóż masło trzymane w temperaturze pokojowej i nagle się okazuje, że zamach to jedyne wytłumaczenie! Zaczynam przypuszczać, że nasz "gość" to nie żaden dociekliwy amator, ale ktoś z misją "nawrócenia innowierców"...
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy