Zarząd LOT na umowach managerskich

Od początku maja zarząd LOT-u jest zatrudniony na umowach menedżerskich. Zarobki władz spółki będą uzależnione od osiąganych wyników, ale nieobjęte ustawą kominową. LOT nie ujawnia, ile dokładnie zarobią członkowie zarządu spółki. Jeszcze do końca kwietnia władze polskiego przewoźnika były zatrudnione na podstawie umów objętych tzw. ustawą kominową. Ogranicza ona zarobki...

czytaj artykuł »

lista tematów nowy temat

16/05/2014 19:17

<12>

Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników

mietek 2014-05-30 08:45

mietek

gosc_4eca9: Pan Mikosz może być wyjątkiem potwierdzającym regułę. Swoją drogą nie byłby taki pewny na Twoim miejscu czy gdyby Ci ktoś zaproponował 50 tyś miesięcznie zamiast 24 to byś odmówił. To się łatwo mówi ale przychodzi oferta to jednak człowieka kusi:) Mimo iż jest zadowolony ze swojej pracy.

marcowy 2014-05-30 08:32

marcowy

gosc_c499a : a którzy to byli ? bo podczas ostatnich 10 lat to takich nie pamiętam.

gosc_c499a 2014-05-21 10:43

gosc_c499a

Ale przecież przed Mikoszem już byli tacy menedżerowie, którzy zarabiali na tym samym stanowisku tak samo 20 tys. zł a przy tym osiągali zysk dla firmy. Czy nie lepiej żeby oni wrócili i za te same 20 tys. przywrócili w Locie zyskowność zamiast podwyższać pensję komuś, kto nie zarobił jeszcze choćby złotówki przez te wszystkie lata?

gosc_4eca9 2014-05-19 23:56

gosc_4eca9

@Mietek: spójrz na sprawę z realizmem, na tę konkretną sprawę. Mikosz (cenie go!!!) walczył o to stanowisko wiedząc, że jego pensja to 6xśrednia krajowa (ok 24tys brutto) plus maksymalnie premia 3xpensja miesięczna. Mimo tej pensji (na pewno niższej niż w Lufthansie czy w KLM) pracował z oddaniem i efektami. Po co mu więc podnosić? Jestem menedżerem objetym ustawą kominową. Zarabiam tyle samo co Mikosz. Nie pójdę do innej pracy za 50 czy 100 tys. Nie zalezy mi na tym żeby więcej zarabiać.

gosc_0c1f7 2014-05-19 21:32

gosc_0c1f7

Ja w temacie degrengolady w awiacji, zarobków personelu v.s. zarządu i co z tego wynika - najczęściej spotykanym personelem będzie teraz w : w kokpicie nie pilot tylko tzw. "button operator", a na pokładzie młodzież bogata z domu, która ma kaprys paradowania w mundurku, bo tatuś i tak da na życie. A także na makijaż, fryzjera, wizytę u manicurzystki, bo co do dyscypliny wizerunku nikt wymagań nie obniżył. Natomiast z kwalifikacjami jest coraz gorzej, bo prezes oszczędza na szkoleniach. Kiedyś obsługiwało się pasażera w białych rękawiczkach i personel szkolono w sztuce konwersacji, a teraz warto aby stewardesa zrobiła sobie kurs samoobrony przed agresywnym i roszczeniowym pasażerem, a zamiast białych rękawiczek już od dawna używa się foliowych. Jaki głupi ten pasażer !! Prezesi każdemu dokręcą śrubę, sobie nigdy ! A co do menedżerów, którym trzeba dobrze zapłacić z państwowej kasy - czy zaliczamy do nich także tych, którzy stanowisko zdobyli przez łóżko ?

krzysiekl 2014-05-19 14:42

krzysiekl

a to błąd. Zwłaszcza w firmach państwowych powinny być spore premie - za wykonanie konkretnego zadania (lub zbliżanie się do jego wykonania;).
Płace nie mogą być bardzo wysokie właśnie dlatego, by takie firmy nie stały się jedynie przechowalnią znajomych. To, że w Polsce jest wielka zmienność w firmach państwowych na wysokich stanowiskach to źródło problemów jakie te firmy mają.

mietek 2014-05-19 12:54

mietek

Dobry menadżer za 20 tyś. miesięcznie? To jest żart. Na kontraktach w Warszawie to specjaliści mogą dostać 12-15 tyś więc gdzie menadżer za 20? Poza tym jest jeszcze aspekt tego, że jest to firma państwowa i przez to mocno niepewna. Zmieni się minister i po robocie. Kto Ci przyjdzie z dużej firmy gdzie zarabia kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie na niepewną posadę w LO za 20? Trochę realizmu. Pytacie jaką odpowiedzialność ponosi kadra menadżerska? A jaką odpowiedzialność ponoszą specjaliści? Dokładnie taką samą. Jak będzie słaby to Cię wywalą, a wtedy trudniej o inną pracę - prosta zasada. To że często premie w dużych firmach są chore to inna sprawa. Ale to są zazwyczaj prywatne firmy więc mogą robić co im się podoba. W LO nikt nie dostanie kilku milionów premii. Kontrakt menadżerski to dobre rozwiązanie.

gosc_2aafc 2014-05-19 00:00

gosc_2aafc

Do Maciek_waw , tyle moze zarobic łącznie ze wszystkimi dodatkami jesli pracuje w szczycie sezonu i lata 2 razy tyle niz w zimie i prawie nie ma jej w domu, natamiast w zimie jak nie ma duzo latania 2 tysie na reke, super co?

gosc_03e3d 2014-05-18 23:14

gosc_03e3d

maciek_waw - pisałem o nowo przyjmowanych. Nowo=w tym roku..

maciek_waw 2014-05-18 18:17

maciek_waw

@buahaah, gosc_53e4f, dobry żart. Mam koleżankę w LOT-cie i zarabia około 3500-4000zł na czysto miesięcznie, dodam, że nie jest żadną szefową pokładu, a lata na trasach europejskich.

gosc_53e4f 2014-05-18 14:58

gosc_53e4f

A Mikosz nadal opowiada pracownikom, którym obniżył pensje w jak ciężkiej sytuacji jest spółka...
Co do stewardes: kto przychodzi do pracy za 1680brutto, skoro więcej płaci biedronka? Ano lot teraz zatrudnia takich, ktorych w biedronkach nie chcieli... Dobry i doświadczony personel odchodzi z firmy, a zostaną fachowcy pokładowi za 1680...

gosc_50f87 2014-05-18 12:46

gosc_50f87

Zgadzam się z gościem_25099. Poza tym nie wiem, czemu tyle narzekania- niezależnie od tego, ile wynosi ta stała część, to pozostałe 40 % jest uzależnione od wyników finansowych, co moim zdaniem może jeszcze bardziej zmobilizować zarząd do pozytywnych zmian.

gosc_25099 2014-05-18 00:18

gosc_25099

Podtrzymuję, ze 20 tys. wystarczy. I za te pieniądze można zatrudnić osobę z wysokimi kwalifikacjami. Mikosz za tyle zgodzil się pracować (oceniam Mikosza dobrze). I zmieniać mu pensję - to nic nie daje firmie, więc po co? Można bylo przyznać mu nagrodę roczną w wys. 3 miesięcznych pensji. Tak czy inaczej jestem pewien, ze Mikosz by roboty nie porzucił bez tej podwyżki ani też nie będzie teraz pracował lepiej.

gosc_77c64 2014-05-17 20:04

gosc_77c64

krzysiekl: premia roczna to premia roczna a premia za etapy to premia za etapy, chyba wyraznie widac tu roznice

krzysiekl 2014-05-17 16:20

krzysiekl

@gosc_52908

można dawać premię za kolejne etapy (ściśle określone) w dochodzeniu do rentowności.

gosc_52908 2014-05-17 15:33

gosc_52908

@ gosc_86f09: Mylisz się. Jeśli firma przynosi straty i chce zatrudnić fachowca by wyciągnął ją ze strat, to żaden fachowiec się na to nie zgodzi by nie dostał premii, gdy firma wciąż przynosi starty po pierwszym roku jego rządów. Chyba, że jest platonicznie oddany LOTowi. Bardzo często jeden rok nie wystarcza by wyjść na prostą pomimo solidnych starań menedżera.

gosc_32896 2014-05-17 15:27

gosc_32896

Zarabiam 15 K brutto miesięcznie oraz premia roczna w wysokości około 50 K brutto za wyniki w pracy. Nie pracuję w LOT. Pracuję dla wielkiej organizacji międzynarodowej i jestem zatrudniony w Polsce. Skończyłem studia w zakresie inżynierii zarządzania. W mojej firmie premie sa bardzo jasne. Doklładnie wiem jakie są warunki uprawniające mnie do uzyskania premi, bądż nie. Uważam, że to powinno być znane wcześniej dla pracownika za okres za który się go ocenia. Tak mówią "the books". W obecnej firmie pracuję już 15 lat i działa ona podręcznikowo. Właśnie wylatuję do RPA z WAW. Trzymam kciuki za LOT. Pozdrawiam.

gosc_94daa 2014-05-17 13:13

gosc_94daa

Zarząd który podnosi sobie pensje po sześciu kolejnych latach straty to jest katastrofa i dramat dla LOTU. Oni nie powinni zarządzać nawet kioskiem Ruchu.

gosc_86f09 2014-05-17 12:43

gosc_86f09

Co do wynagrodzeń zarządu w Locie. Powinni byc dobrze wynagradzani, ale nie należało poczekać aż firma odzyska rentowność? Nie zapominajmy ze Lot balansuje nad skrajem przepaści, otrzymał 400 milionów od państwa- od podatników, nie licząc wcześniejszych zastrzyków. Niech zarabiają nawet milion miesięcznie, ale niech bedzie to poprzedzone zyskami.

gosc_a982b 2014-05-17 12:36

gosc_a982b

p1k2. Nie wiem kto to jest manager z górnej półki i co to determinuje. Nie słyszałem aby jakiś manager poniósł kiedykolwiek odpowiedzialność za swoją pracę. Może Murdoch 160 lal w pace. W Polsce ??? W Locie ???? Nie słyszałem aby ktoś odpowiedział za wieluset milionowe straty na kontraktach paliwowych etc. Zmienił firmę i tyle. Nie zapominajmy że oprócz wysokich wynagrodzeń zarządów firmy państwowe wydaja setki milionów na tzw wspomaganie zarzadzania na firmy doradcze itp. Jakie wyniki ? No właśnie. Zarobki dostowsowane do warunków rynkowych- na zarządu już maja , a nawet wiecej. Pozostali ???? Doszło do takiej sytuacji że praca stała się najwyższym dobrem, niestety w Polsce nawet jeśli ktos pracuje to niestać go za otrzymywane wynagrodzenie godnie żyć, stać na przeżycie jedynie i to nie wiem jakim cudem. Inaczej jest w innych cywilizowanych krajach. Masz rację, jeśli są chętni na pracę za taki warunki to w czym problem. Właśnie do takiej sytuacji doprowadzono, ale wierzą że kiedyś to się zmieni i społeczeństwo wypowie się co o tym myśli, o tych wybrańcach do krojenia tortu.

Kup bilet Więcej