Delta: Druga sztuka bagażu płatna
Reklama
Pasażerowie międzynarodowych rejsów amerykańskiego przewoźnika Delta Air Lines będą płacić od 1 lipca kwotę 50 USD, jeśli będą chcieli nadać do luku samolotu drugą sztukę bagażu. Ale tylko jeśli kupili bilety w klasie ekonomicznej. Pasażerowie klasy pierwszej, klasy biznes oraz płacący pełną taryfę Y klasy ekonomicznej będą zwolnieni z opłaty bagażowej. A także wojskowi podróżujący służbowo.
Delta jest tym samym pierwszym z wielkich amerykańskich przewoźników, który będzie kasował pasażerów za nadanie drugiej sztuki bagażu na międzynarodowych trasach. Od listopada 2008 roku podobną opłatę muszą wnosić pasażerowie Delty na rejsach krajowych. Nowy ruch przewoźnika ma przynieść 100 mln dolarów zysku. Zarząd Delty jest pod presją straty 794 mln dolarów, jaką linia wykazała w pierwszym kwartale obecnego roku, licząc w okresie rocznym.
Eksperci lotniczy uważają, że krok Delty będzie zaraźliwy i pozostali wielcy przewoźnicy ze Stanów Zjednoczonych wprowadzą podobne opłaty. A także wymyślą inne, jeśli sytuacja ekonomiczna się rychło nie poprawi. Przykładowo podają opłaty za wyznaczenie miejsca w samolocie, czyli jeden z pomysłów wprowadzonych lata temu przez przewoźników niskokosztowych.
– Pasażerowie zapłacą za nieco więcej komfortu – twierdzi ekspert lotniczy cytowany przez Business Traveller. – Opłata za wyznaczenie konkretnego miejsca w samolocie w klasie ekonomicznej jest przyszłością biznesu lotniczego – dodaje ekspert.
Przypomnijmy, że w podróży za Atlantyk obowiązuje sztukowy system nadawania bagażu do luku samolotu, a nie wagowy, jaki przyjęty jest w Starym Świecie. Pasażer klasy ekonomicznej może odprawić dwie sztuki bagażu, ważące do 22,5 kg na każdą sztukę. Pasażerowie Delty zapłacą teraz dodatkowo za nadanie drugiej sztuki.
Marcin Jędrzejczak
Delta jest tym samym pierwszym z wielkich amerykańskich przewoźników, który będzie kasował pasażerów za nadanie drugiej sztuki bagażu na międzynarodowych trasach. Od listopada 2008 roku podobną opłatę muszą wnosić pasażerowie Delty na rejsach krajowych. Nowy ruch przewoźnika ma przynieść 100 mln dolarów zysku. Zarząd Delty jest pod presją straty 794 mln dolarów, jaką linia wykazała w pierwszym kwartale obecnego roku, licząc w okresie rocznym.
Eksperci lotniczy uważają, że krok Delty będzie zaraźliwy i pozostali wielcy przewoźnicy ze Stanów Zjednoczonych wprowadzą podobne opłaty. A także wymyślą inne, jeśli sytuacja ekonomiczna się rychło nie poprawi. Przykładowo podają opłaty za wyznaczenie miejsca w samolocie, czyli jeden z pomysłów wprowadzonych lata temu przez przewoźników niskokosztowych.
– Pasażerowie zapłacą za nieco więcej komfortu – twierdzi ekspert lotniczy cytowany przez Business Traveller. – Opłata za wyznaczenie konkretnego miejsca w samolocie w klasie ekonomicznej jest przyszłością biznesu lotniczego – dodaje ekspert.
Przypomnijmy, że w podróży za Atlantyk obowiązuje sztukowy system nadawania bagażu do luku samolotu, a nie wagowy, jaki przyjęty jest w Starym Świecie. Pasażer klasy ekonomicznej może odprawić dwie sztuki bagażu, ważące do 22,5 kg na każdą sztukę. Pasażerowie Delty zapłacą teraz dodatkowo za nadanie drugiej sztuki.
Marcin Jędrzejczak
gość
jsg
demar
krzysiekl