W Ryanair otyli zapłacą więcej?
Reklama
Ryanair, tani irlandzki przewoźnik lotniczy rozważa wprowadzenie kolejnej, dodatkowej opłaty za swoje usługi. Generalnie pasażerowie są już przyzwyczajeni do nowych pomysłów Michaela O'Leary, jednak takiego posunięcia nie spodziewał się chyba nikt. Dodatkowe koszty mają ponieść... otyli pasażerowie, którzy ważą zdecydowanie za dużo i nie mieszczą się... w pokładowych fotelach!
Jak donosi portal tvn24.pl, Ryanair rozważa nałożenie dodatkowych opłat na klientów, których waga przekracza pewien pułap (130 kg dla mężczyzn i 100 kg dla kobiet) lub na tych, których wskaźnik masy ciała (BMI) jest wyższy niż 40 (otyłość zaczyna się przy wskaźniku 30). Linie być może będą także wystawiać dodatkowy bilet pasażerom, których talia "jednocześnie dotyka obu poręczy fotela" lub takim, których obwód pasa przekracza 114 cm dla mężczyzn i 102 cm dla kobiet.
Nowe pomysły to podobno wynik sondażu, jaki linie przeprowadziły wśród pasażerów. Z ogłoszonego przez przewoźnika komunikatu wynika, iż zmiany popiera blisko 30 procent spośród 100 tyś. zapytanych o zdanie klientów.
Za oceanem są linie, które już wprowadziły podobne opłaty lub opcjonalnie wymuszają one na otyłych klientach zakup biletów w klasie biznes, gdzie siedzenia są szersze i wygodniejsze...
To nie pierwszy "kreatywny" pomysł przewoźnika. Wcześniej dyskusje wywołała propozycja szefa towarzystwa Ryanair, Michaela O'Leary, by wprowadzić opłaty za korzystanie z toalet w samolotach tych linii.
Jak donosi portal tvn24.pl, Ryanair rozważa nałożenie dodatkowych opłat na klientów, których waga przekracza pewien pułap (130 kg dla mężczyzn i 100 kg dla kobiet) lub na tych, których wskaźnik masy ciała (BMI) jest wyższy niż 40 (otyłość zaczyna się przy wskaźniku 30). Linie być może będą także wystawiać dodatkowy bilet pasażerom, których talia "jednocześnie dotyka obu poręczy fotela" lub takim, których obwód pasa przekracza 114 cm dla mężczyzn i 102 cm dla kobiet.
Nowe pomysły to podobno wynik sondażu, jaki linie przeprowadziły wśród pasażerów. Z ogłoszonego przez przewoźnika komunikatu wynika, iż zmiany popiera blisko 30 procent spośród 100 tyś. zapytanych o zdanie klientów.
Za oceanem są linie, które już wprowadziły podobne opłaty lub opcjonalnie wymuszają one na otyłych klientach zakup biletów w klasie biznes, gdzie siedzenia są szersze i wygodniejsze...
To nie pierwszy "kreatywny" pomysł przewoźnika. Wcześniej dyskusje wywołała propozycja szefa towarzystwa Ryanair, Michaela O'Leary, by wprowadzić opłaty za korzystanie z toalet w samolotach tych linii.