Biuro podróży Almatur

1 Zalety: Smaczne jedzenie

Wady: Syn zabrany 6 dnia obozu w Międzyrzecu Podlaskim (18.07-28.07.2023). Opiszę całą sytuacje dokładnie, żeby przestrzec rodziców przed wysyłaniem dzieci na obozy z tego biura. Syn na stałe bierze leki, było to ustalone z biurem, dostali zaświadczenie od lekarza kiedy i co ma przyjmować i upoważnienie do podawania leków - leki nie były podawane o czasie, po mojej interwencji usłyszałam, że nie są medykami i nie wiedzą co to znaczy na czczo i nie muszą się zgadzać na podawanie i pilnowanie leków dziecka. (sic! przecież wszystko ustalałam z biurem). Plan dnia wyglądał tak 8 - pobudka, 9-śniadanie, 10-13 zajęcia, 14 obiad, 14.30-15,30 - przerwa, 15.30-18. zajęcia (gółwnie polegały na wyjściu do Biedronki) 18.30 kolacja 19-21 zajęcia " róbcie co chcecie", 22 teoretycznie cisza nocna, bo nastolatki z pokoju obok imprezowali dużo dłużej (opinia kadry - no przecież są wakacje). Kadra siedząca głownie w domku i nie mająca problemu że dzieciaki siedzą na telefonach, bez nadzoru i opieki. Czarę goryczy przelała kradzież. Z domku syna okradziono chłopca na 200 zł, 2 dni później mojego syna na 80 zł - nic w tej sprawie nie zostało zrobione oprócz pogadanki, że tak nie wolno i takie pitu pitu. Miała zostać wezwana policja, ale jak odbierałam syna o 19:30 to kierownik stwierdził, że jutro. Dzisiaj dostałam informację, że został okradziony 3 chłopiec z ich pokoju (mieszkają w domkach, chłopcy 9,10, 12 w 1 pokoju, 5 chłopaków 14-15 w drugim). Na początku obozu nie było można zostawić u kadry pieniędzy, bo nie. Uczulam również na wycieczki fakultatywne - u syna wycieczka do Aquaparku za 60 zł okazała się wycieczką na baseny letnie do Łukowa ( bilet wstępu dla grup zorganizowanych 10 zł), koszt transportu 50 zł od głowy (cudnie!). Przez 6 dni obozu pt "17 przygód nad jeziorem" ani razu, wbrew zapisom w planie, nie plażowali ani nie kąpali się w jeziorze. Nie polecam, szkoda nerwów rodziców, a przede wszystkim dzieci oraz pieniędzy.

1 Zalety: Brak

Wady: Zaczelo się juz na samym początku. Wybraliśmy oboz w janowie lub ze wzgledu mozliwosci przejazdu przez nasze miasto. Jednakze tydzien przed wyjazdem dostalismy informacje o anulacji przystanku w naszym mieście. Wiec musimy zawiezc ja sami na miejsce. Czy ktos mi zwrócił pieniadze za paliwo czyli dojazd 170 km? Odpowiedzcie sobie Panstwo. Jednak najgorszym minusem byl praktycznie całkowity brak zajec.. Mial to byc oboz rekreacyjny, w ofercie : basen, zjeżdżalnie, park wodny, park kreatywny, bicze wodne, spa, rowery wodne itp. Niestety o korzystaniu ze zjezdzalni dzieci mogly zapomniec. Byly zajecia na basenie, owszem, co rano 2 godziny plywanie crowlem na plywalni, obowiązkowe!! Pan, pod ktorego opieka byly dzieci stwierdzil, ze to jest oboz SPORTOWY I MUSZA plywac. Co to znaczy musza?? Mialy sie bawic i korzystac z wodnych atrakcji a nie plywac 2 godziny bo ktos im kaze. Co to za podejscie?? Poza tym dzieci nie robily nic. Siedzialy w pokojach, kadrze widac nie zalezalo i nic sie nie chcialo. Ogolnie dramat i strata kasy. Dzieci, nastolatki w sumie znudzone, wszystkie dzwonily do domu i narzekaly. 2500 w bloto.

1 Zalety: Brak

Wady: Dwa dni po zawarciu umowy na obóz letni 2022 i wpłacie całej kwoty, dziecko doznało urazu kręgosłupa. Od razu poinformowałam o tym biuro we Wrocławiu. Biuro oddało mi tylko połowę pieniędzy, drugą połowę miał oddać mi polecany przez biuro ubezpieczyciel, który niestety przeciągał sprawę i w rezultacie odmówił rekompensaty . Obecnie sprawę skierowałam do rzecznika finansów, ale to kolejne 90;dni czekania na odpowiedź. Rezultat jest taki, że zostałam naciągnięta na ubezpieczenie ok 100 zl i nie odzyskałam 1600 zł . Przykre to bardzo, ale widać , że dla biura biznes to biznes i nie ma sentymentów, nawet w takich zdarzeniach losowych 2 dni po wpłacie za obóz:(dodam, że leczenie dziecka trwa nadal , a to kolejne koszty ..